Radio w samolocie |
sp4r pisze: Witam. Tak, jak pisal Przemek!!! Zapewne w Amsterdamie bedziesz mial przesiadke i przy wejsciu na samolot do Polski napewno spytaja "co to jest". Zeby dokladnie wytlumaczyc musisz miec licencje i dokumenty radia (najlepiej instrukcja i schemat). W innym przypadku procedura sprawdzania moze zajac duzo czasu i nerwow! Pozdrawiam - Andrzej SP4R W Amsterdamie jestem średnio 6 razy w roku /od wielu lat/, przylatuję, wylatuję. Różne destynacje. Afryka, Europa, Stany. Ic 706 MKIIg, zasilacz, skrzynka antenowa i laptop zawsze w bagażu podręcznym.Problemem jest tylko przekroczona waga. Kiedy wytłumaczę, że to delikatny sprzęt i wolę go mieć w kabinie, zawsze dostaję zielone światło. Nikt nie żądał ode mnie okazania licencji, schematów itp. Tak samo w Stanach, gdzie służby bardzo mocno dbają o bezpieczeństwo. Zero problemów. Proszą czasami o odpalenie laptopa i sprawdzają legalność softu. Jedynie kilkukrotnie na Teglu w Berlinie, Icka w specjalnym pomieszczeniu przebadano na obecność materiałów niebezpiecznych. Grzecznie, miło i szybko. Większych problemów można się spodziewać po zapomnianej zapalniczce niż od naszego sprzętu. Takie są moje doświadczenia. A na pytanie co to jest należy grzecznie odpowiedzieć "trochę lepsze CB radio" Pozdrawiam. |