Źródło zasilania qrp w terenie
    SQ6XL pisze:

    Proponuję zakupić ( szukając na znanym portalu ) aku do laptopa, najlepiej z diodowym wskaźnikiem naładowania. Osobiście korzystam z trzech takich aku.
    Aku tego typu posiadają na swoim pokładzie odpowiednią elektronikę kontrolującą ładowanie i rozładowanie, Wystarczy znaleźć na złączu plus i minus ( najczęściej skrajne pola kontaktowe) i podlutować do nich wymagane złącze. Tą drogą ładuję aku podłączając po prostu do zasilacza i ustawiając napięcie trochę ponad 12V.


To zdaje się są aku od Della Latitude D500 i podobnych? Pomysł fajny i bardzo mi się podoba, bateria nówka sztuka (nie żaden leżak) kosztuje 70zł+porto - za dwie stówy można mieć 15Ah i to z wbudowanym balanserem.

Eksperymentowałem z zestawem akumulatorów od telefonów komórkowych. Wewnątrz FT817ND mieści się 6xBL5C (po wymianie klapki zmieściłoby się 9 takich aku) i to działa nieźle. Uważam jednak, że do sensownej pracy w terenie potrzebny jest akumulator o większej pojemności niż skromne 2-3Ah. Myślałem o zamówieniu via aliexpress gotowego powerpacka o pojemnosci rzędu 12Ah, ma wbudowany balanser. Chińczycy piszą o 20 Ah pojemności, ale nie sądzę by bateria ta miała więcej niż 12-13Ah przy takim poborze prądu. To też jedno z rozwiązań. Niemniej przy dostępnych tanio ogniwach Li-Ion oraz bateriach z wbudowanym balanserem, chyba nie ma co walczyć z ołowiakami żelówkami.

16x18650 plus stabilizacja napięcia do równych 12V to był bdb pomysł tylko trzeba mieć woltomierz pokazujący napięcie baterii. Największy problem był z ładowaniem tego wynalazku, bo popularne ładowarki modelarskie obsługują baterie o układzie 3S (trzy grupy ogniw szeregowo). W końcu znalazłem właściwą ładowarkę. Kolega, który to ode mnie wziął, zmienił przetwornicę na step up do 24V, dołożył jeszcze osiem sztuk 18650 i zasila z tego packa swojego Clansmanna.


  PRZEJDŹ NA FORUM