Krótkofalarstwo - hobby 21-go wieku.
    EI2KK pisze:


      sp2lqp pisze:

      Ale nikt nie będzie z własnej kasy organizował zawodów za 10 000 zł bądź więcej.


    Czy to na prawde musi tyle kosztowac? zdziwiony


Z reguły było tak, że zawodnicy zjeżdżali w piątek, w sobotę pierwsza konkurencja, w niedzielę drugie pasmo, podsumowanie i do domu. Policz sobie 50 uczestników (a bywał 100 i więcej) i pomnóż: dwa noclegi po 30 zł (=60), wyżywienie 100 zł masz 160 na uczestnika = 8000 zł, opłaty sędziowskie (wg przepisów) 10 x 150 zł (1500), transport na miejsce zwodów, transport sprzętu i ludzi po lesie, ubezpieczenie, zabezpieczenie medyczne i jeszcze parę innych rzeczy. Już masz powyżej 10 000 zł. "Kolego, nie będzie z pieniędzmi problemu." Po czym dowiadujesz się, że dostaniesz max 3000 zł. A kuchnia i bursa swoje wziąć muszą, choć to najtańsze zakwaterowanie i wyżywienie we wsi. I raptem zaczynasz żebrać po znajomych biznesmenach, lecisz do znajomego burmistrza, itp., itd, by dopiąć budżet imprezy. To po pewnym czasie stwierdzasz, że cię to juz nie bawi.
Uprzedzę pytanie - tak, kilkukrotnie brałem udział w organizacji takich zawodów.


  PRZEJDŹ NA FORUM