Mosiądz który kupuję na podstawy nie jest idealny na magazynie nieźle potrafią pokaleczyć tak fajny materiał. Z dwóch stron gdzie płaskownik jest cięty od piły elektrycznej są głębokie rysy. Wszystko to trzeba wyszlifować zgrubnie i dopiero potem obrabiać coraz to drobniejszym papierem i na końcu polerka. Obróbkę wstępną do perfekcji opanował mój 11 letni syn Maks. Będę go pomału wciągał w trudniejsze zadania ,szybko chwyta knify ,czytaj sposoby jakimi obrabiam materiał. No i lubi przyrobić hi hi. Mam nadzieję ,że za jakiś czas zrobi sam manipulator nie gorszy niż ja.
Tak wygląda sztaba mosiądzu przed obróbką.
[img] [/img]
A tak jak Maks kończy robotę ,przekazuje mi podstawy do dalszej obróbki i liczy ile zarobił
[img] [/img]
Maks na nasłuchu
[img][/img] |