pytanie o pozwolenie i o hel/wodór |
Kolega SP5MET ma całkowitą rację. Nawet najbardziej palny gaz nie zapłonie bez udziału utleniacza. Czyli najbardziej niebezpieczne są MIESZANKI gazów palnych z np. tlenem. Albo chlorem Jeśli w balonie masz np. czysty wodór (albo metan)i w jakiś cudowny sposób powstanie wewnątrz jakiekolwiek zaiskrzenie to nic się nie stanie! Nawet wodór się nie zapali. O samozapłonie wodoru nawet mowy nie ma. ( ale istnieją mieszanki gazów które potrafią same zapłonąć np. pod wpływem promieni słonecznych) Chyba ze dojdzie do jednoczesnego pęknięcia powłoki czyli np. silne zaiskrzenie PRZEZ ściankę balonu. Sposób i prędkość spalania się gazów palnych w zależności od stężenia zmieszanego z nim utleniacza to osobna nauka - strażacy i górnicy wiedza o tym wszystko. Kolego ArturzeOSJ - wbrew pozorom to oczywiście że w CP zachowujemy wystarczające środki bezpieczeństwa - zanim zdecydowaliśmy się wykonać pierwsza próbę z wodorem to przetrenowaliśmy po wielokroć wszystkie zachowania na helu.(przez osiem lat) Dodatkowo wszystkie nasze próby wykonywane bardziej publicznie są zawsze na helu... Uważać oczywiście należy - bo choć np. w naszych kuchniach używamy codziennie właśnie najbardziej niebezpiecznych mieszanek gazu z powietrzem to jak widać przy zachowaniu pewnych środków bezpieczeństwa da się to użytkować bezpiecznie. Bez kombinezonów, okularów i rękawic ochronnych. Mimo tego że co jakiś czas niestety zdarzają się wypadki. Koledze który nie ma doświadczenia radzę aby zachował maksimum bezpieczeństwa. Jeśli ma się poczuć niepewnie albo mógłby popełnić jakieś błędy to niech niestety wyda parę stówek więcej i leci na helu, a butlę musi wyposażyć w reduktor... Pozdrawiam wszystkich baloniarzy |