Sezon grzania - webasto ciepło w garażu |
SQ4KDK pisze: Używali jej nasi rodzice i nasze babcie, a teraz korzystają z niej niektórzy z nas. Wszystko dlatego, że jest po prostu niezniszczalna i jak mało co w zimowe dni, potrafi ogrzać nasz kwadrat. Pomijając już koszty energii, to taką "farelką" każesz mu ogrzewać 50m sześciennych? Znam dobre vebasto na etylinę, z użyciem akumulatora, ale czy gdzieś na szrocie jeszcze dostaniesz kupić to nie wiem. Chodzi o "ogrzewajkę" ze starego modelu Zaporożca-1100, jeszcze przed Tawriją. Kiedyś zimą na rybach lód się pode mną załamał i wpadłem po pachy do wody. Mróz na dworze, że o zdjęciu mokrych ciuchów ani nawet pomarzyć, do domu 15km, więc wskoczyłem mokry do "Zapka"(taki z "kieszeniami") odpaliłem silnik, vebasto na full i gnałem do domu. Jak pod blokiem wysiadałem, to z mokrego ubrania para wręcz buchała, a mi było gorąco od nagrzanych ciuchów. PS: Innym możliwym rozwiązaniem jest zdobycie vebasto ze starego autobusu Jelcz-"ogórek". Tam było na ON, ale długo się "rozpędzało". |