Federacja Organizacji Proobronnych
Otrzymana wiadomość dzisiaj
Ja również się nie obrażam i też zdaję sobie sprawę że inicjatywy jak FOP czy Obronanarodowa.pl to dopiero plac budowy. W Polsce jest potrzebna gwardia, ale jak zwykle nie ma na to kasy lub pomysłu. Nie mówimy też tylko o godzinie W ale bardziej o modelu ochotniczej straży pożarnej itd. Czyli cykliczne szkolenia ale też normalne życie. Wiele osób z naszych grup było w NSR a wiele nie poszło jak się dowiedziało co to za kiła. Nikt nie chce marnować czasu. Wystrzeliwuje więcej pocisków AK, AR, glocka w tydzień niż cała kompania NSR w ciągu tych kilku miesięcy.Ja wiem że to śmieszy,że dorośli ludzie bawią się w wojsko, ale jeśli chodzi o wyszkolenie w polu to NSR daleko do najprostrzej grupy ASG. Mamy szkolenia z byłym członkami SAS, Specnazu, a nawet pewien major Rangersów, na emeryturze, mocno nas szkoli. Ale wracając do tematu jest potencjał w ludziach i są chęci do zdobywania wiedzy. Uważam że wrzucanie kogoś na siłe do tych organizacji jest bez sensu. Ale pomoc jest mile widziana. Brakuje dobrych wykładowców. Ideologia jest prosta, stworzyć jednostki wspierające wojsko, którego mamy mało. Tu nie chodzi o bohaterską śmierć jaką mają młodzi ludzie w głowach tylko o pragmatyzm. Wojna jest za naszymi granicami, budowana jest u nas szpica, a i garstkę herbatników z Angli chcą nam wrzucić. Wiele osób się tego boi w naszym kraju, więc wolą się w jakikolwiek sposób wyszkolić ,żeby zwiększyć swoje szanse na przeżycie chociaż o kilka setnych procenta. Grupy powstają bo NSR jest niewydolne i nie ma etatów w wojsku tyle ilu jest zainteresowanych. Starsza wiara natomiast robi to z poczucia patriotyzmu i troski o swoje życie. Ja zaintersowałem się krótkofalarstwem właśnie dlatego że z roku na rok powstawały nowe wyzwania w szkoleniach. Teraz jest jednym z moich hobby.


  PRZEJDŹ NA FORUM