Federacja Organizacji Proobronnych
Otrzymana wiadomość dzisiaj
    HF1D_ex_SP1JPQ pisze:

    Jacek,

    nie bierz tego personalnie do siebie, ale widzę, że część młodszego pokolenie odczuwa wielką tęsknotę aby umirzeć za ojczyznę.

    Generał Patton powiedział do swoich żołnierzy:

    "Pamiętajcie, że waszym zadaniem NIE JEST umierać za Ojczyznę. Waszym zadaniem jest dopilnowanie, by tamci poumierali za swoją".

    Niestety jest to u nas pogląd niemodny.
    Nasza narodowa tradycja wymaga, aby w podręcznikach historii, do ofiar Powstania Listopadowego, Styczniowego i Warszawskiego dopisać następne 200-300 może 500 tysięcy młodzieży przy następnej okazji.

    Jeżeli tak, to dobrze, że 2 miliony wyjechały z Polski bo w razie czego będzie miał kto wrócić i odbudować Polskę jeżeli w ogóle jeszcze będzie co odbudowywać.

    Pomijając chwalebną chęć bycia w gotowości do obrony Ojczyzny, dziwi mnie brak wyobraźni, a może jej nadmiar odnośnie roli formacji paramilitarnych w ewentualnym konflikcie. To bardzo wygodna sytuacja dla profesjonalnej armii.
    Rzuci się na początek "mięso armatnie" na pożarcie. W tym czasie armia cofnięta będzie mogła lepiej przygotować się do obrony, a może i da nam to czas żeby któryś z sojuszników jednak sie obudził.
    Mięsem armatnim będą ludzie z mobilizacji i ochotnicy z organizacji paramilitarnych. Jestem przekonany, że im CW lub umiejętność naprawy radia nie będą potrzebne.
    Mówie to także z punktu widzenia ludzi takich jak ja (nie patrz na wiek), którzy posiadając odbytą służbę wojskową, stopnie oficerskie i podoficerskie będą musieli dowodzić zgrają amatorów, którzy uważają, że wojenka to fajna zabawa, może nie jak gra video, ale co najmniej jak bieganie po lesie czy innym terenie ze sprzętem do paintballa.

    Proponowałbym trochę przejrzeć na oczy bo wojna to zbyt poważna sprawa, aby pozostawiać ją cywilom.

    Co do udziału PZK to pisałem wiele razy. Jakieś formy współpracy? Do rozważenia. Wejście w skład FOP? NIE.

    Na szczęście przynależność do PZK nie jest obowiązkowa i w razie zmilitaryzowania związku, bez żadnego żalu zamienię członkostwo w OT-14 PZK na członkostwo w DARC Ortsverband Neubrandenburg (V22) lub DARC Ortsverband Schwedt (Y19).


Jurek rozumiem Twoją niechęć do struktur FOP ( czy zgadzam się z nią czy nie to inna sprawa) ale nie zgadzam się z Tobą
jeżeli chodzi o przeszkolenie czy wręcz sens istnienia organizacji paramilitarnych.

Polska leży w takim położeniu geopolitycznym a nie innym , mamy za sąsiadów duże kraje o potężnym potencjale finansowym , militarnym , przemysłowym i zasobach ludzkich przekraczających nasze możliwości . Armii nigdy nie będziemy mieć na poziomie takim aby ewentualne zakusy "zielonych ludzików" lub o innych barwach zostały zlikwidowane w zarodku .

Co najważniejsze konflikty zbrojne nie są tożsame z tym co było podczas II WŚ - ogromne Armie Pancerne , zagony formacji zmotoryzowanych oraz ogromna rola artylerii dalekosiężnej i lotnictwa .
Zobacz co się dzieje na Bliskim Wschodzie , sto -dwieście tysięcy wojowników Państwa Islamskiego ,nie wyposażonych w jakąś super nowoczesną broń (stare AK47,PKM,RPG,) powoduje że wielkie mocarstwa panują tylko i wyłącznie nad przestrzenią powietrzną na obszarze równym Polski.
Porównaj działania na wschodniej Ukrainie , Syrii ,Iraku ,Afganistanie , taki model operacji wojskowych jest w tej chwili aktualny i do takiego należy się przygotować .w tych konfliktach nie ma granicy pomiędzy działaniami wojskowymi ,zapleczem gdzie żyją cywile - wszędzie jest front.
Następna sprawa , wiesz dla czego sowieci przeputali w Afganistanie , podpowiem bo MI24 , kosztował kilkanaście milionów dolarów a Stringer tylko 70 tysięcy .

Masz rację że trzeba spowodować aby " .....tamci skur......le umierali za swoją " ( pełne tłumaczenie gen. Pattona )
ale po pierwsze trzeba wiedzieć jak to zrobić i czym .

Dla naszej Ojczyzny jedyny model obronny oprócz stałej zawodowej Armii ( ca 100 tys) ,to dodatkowo 400 -500 tysięcy (docelowo) wyszkolonych , uzbrojonych w skuteczną , tanią ( nie znaczy badziewną) , łatwą w obsłudze broń członków na wzór Gwardii Narodowej w błyskawiczny sposób do zmobilizowania .Szwajcarzy nawet mają giwery po domach z zapasem amunicji .
Ten model jest łatwy szybki w realizacji i co najważniejsze tani , pod jednym warunkiem że my obywatele zaczniemy Polskę uważać za naszą naprawdę Ojczyznę.
Grzegorz


  PRZEJDŹ NA FORUM