Kierunkowość HEXBEAMa
    SP1ST pisze:

      SP2LIG pisze:




      Z praktyki DX'owej jasno wynika że nie zawsze należy ustawiać antenę kierunkową na azymut Dx'a. Ustawia się na najsilniejszy sygnał danego DX'a, odchyłka od azymutu maże być różna nawet 30 stopni.
      Zapewne słyszałeś o QSO robione via LP, dlatego m in że może być zdecydowanie lepiej jak przez SP(azymut).

      Moją antenę kierunkową zawsze ustawiam na najsilniejszy sygnał co wcale nie oznacza na azymut.


      ____________
      Greg SP2LIG


    Grzegorz,
    stanę trochę w opozycji do tego co napisałeś.
    Najsilniejszy sygnał masz wtedy kiedy ustawisz swoją antenę dokładnie w kierunku korespondenta.Pomijam tu jako nieistotne LP.
    Większość map krótkofalarskich jest w projekcji Merkatora gdzie linia azymutalna/namiarowa przecina południki pod jednakowym kątem.
    Jeśli na mapie Merkatora wykreślisz loksodromę i ortodromę to zauważysz, że loksodroma jest linią prosta łącząca
    dwie anteny, natomiast ortodroma jest krzywą/łukiem z wierzchołkiem zawsze skierowanym do bieguna.
    Ortodroma jest najkrótszą linia łączącą dwa punkty na kuli ziemskiej. Wyraźnie to widać na mapie gnomonicznej.
    Im wyższe szerokości tym większa różnica pomiędzy namiarem loksodromicznym i początkowym ortodromicznym /mówimy tu ciągle o mapie w projekcji Merkatora/.
    Powinieneś jako stary zejman pamiętać o tym z wiader kawy wypitej na mostku podczas np krosowania północnego Atlantyku lub z radionamiernika kiedy trzeba było po odczycie namiaru z urządzenia poprawić go o poprawkę ortodromiczną tak aby można było wykreślić namiar na radiolatarnię na mapie

    Innymi słowy jak wstrzeliłeś swoją antenę w najsilniejszy sygnał oznacza, że ustawiłeś ją dokładnie na korespondenta.

    Na moim HB wyraźny spadek sygnału następuje po odchyleniu około 20 st.



SP1ST.

Krzysztof, ależ oczywiście zawsze masz prawo być w opozycji. Myślę że fale radiowe i kapryśna propagacja mają mało co wspólnego z Twoją powyższą wykładnią(to tylko teoria). Zapewne nieraz ustawiłeś anteną w azymucie na korespondenta i za jakiś czas okazało się że już kiepsko jego słyszysz(sygnał spadł). Próbując kręcić anteną w prawo lub lewo kolejny raz trafiasz na jego lepszy sygnał ale odszedłeś od azymutu np. 10 stopni w lewo lub 15 stopni w prawo. Takie przypadki wcale nie są rzadkie(to wynika z praktyki). A co powiesz kiedy trzeba było odjechać od azymutu o np. 50-80 stopni lub więcej ? Tak też bywało.
Widocznie mamy różne doświadczenia w pracy na antenach kierunkowych. Praktykowałem na trzech typach anten kierunkowych które były/są w moim posiadaniu tj antenie Yagi, dipolu obrotowym KR i na delcie MB7PL. Na wszystkich trzech typach było podobnie, generalnie w azymucie było cacy ale podpierać się(zmieniać ustawienie anteny) też czasem trzeba było i w takich przypadkach powyższa teoria ma się nijak do realu drogi Kolego.
_______________
Greg SP2LIG


  PRZEJDŹ NA FORUM