Przodkowie internetu.
A ja wam powiem przy tej okazji moje początki z KF. Co prawda jeszcze nie mam znaku (dopiero co po egzaminie jestem) ale wszystko zaczęło się około 15 lat temu. Będąc jeszcze w technikum internet był tylko w kafejkach, bibliotekach (co większych) i szkołach. Dla bardziej zamożnych był ISDN od tepsy lub modem.

Mieszkałem wtedy na wiosce pod Krakowem wiec nawet modem ledwo szedł. Kumpel posiadł ISDN tzw. sztywne łączę. Oj żesz co to było.... No ale chcielismy to biedne 256kbit łącze podzielic na paru chłopa. Kabel odpadał ze względu na odległosc. Wifi oczywiscie nie było. Wyczailem gdzie modemy PacketRadio i to była nasza droga do sukcesu. Modemy sie zmontowało trzebabyło jakies radio. Kupilismy "pomilicyjne" radmory ktore znajomy krotkofalowiec nam przestroił na 2m. (na początek 2szt.) ale po przestrojeniu powiedział że nawet do łącznosci cyfrowej musimy miec licencje. No to akcja PZK w Krakowie, szybko sie zorganizołało kurs (wtedy z telegrafią jeszcze) i egzamin. (niestety wtedy nie pojechałem na egzamin). No cóż.
Między czasie zrobilismy pierwsze testy na malutkich maycomach 430Mhz i sie udało. Kumpel ogarnął protokół ax25 i udostępnił połączenie internetowe. Zanim przyszły dokumenty z licencyjne, wujek tegoż kolegi przysłał mu kartę wifi 2.4 GHZ z USA i było po naszym temacie.
Tak czy inaczej dało się. Co prawda to było 9600 baud ale wtedy internet nie miał nawalone flashy, java'ów, i reklam, a tresc była trescią. No i komunikatory działały.
Tyle. Po prostu chciałem się przy okazji tego postu podzielić swoimi doswiadczeniami.


  PRZEJDŹ NA FORUM