Manifest Rozwoju Krótkofalarstwa Polskiego - Burzenin 2015
Sprawozdanie ze spotkania
Moje trzy grosze.
Warto zastanowić się jaki problem chcemy rozwiązać.
Czy adresujemy się do ludzi mających czy nie mających pozwolenia radiowego?
Bo to definiuje moim zdaniem jednoznacznie kwestie obecności lub nie literki T przed literkami RX.

Kto wymyślił te warunki? I czemu wywalił do kosza nie tylko nasz czas i energię ale też zanegował idee wspólnej pracy środowiska na rzecz PZK pokazując że ma nas gdzieś.

Teraz część konstruktywnych przemyśleń.
Czysto hipotetycznie jeśli mówimy o odbiornikach spełniających warunki to rozwiązaniem mógł by być Taurus z syntezą.
Zalety:
- W zasadzie nie powinien znacząco przekroczyć kosztów uwzględniając że budujemy "połowę radia".
- Ma oddzielne płytki TX i RX co pozwoli zmienić go w TRXa stosunkowo niewielkim kosztem po uzyskaniu licencji.
- Jest stosunkowo łatwo wykonać go (i ewentualnie przestroić!) na pasma 80,40 i 20 metrów.
Wady
- Mocno liczyłem na konstrukcje z obecnej a nie przeszłej epoki
- Problem z powtarzalnością

Niemniej jeśli mamy takie wymagania to wydaje mi się to najsensowniejszym wyjściem.


  PRZEJDŹ NA FORUM