Stefan Jarzyna ze Szczecina
Można się śmiać, ale około 1991 - 1993 r. odwiedziłem niedzielną giełdę we Wrocku (zameczek w dzielnicy Leśnica) i oprócz nadwornego sprzedawcy ruskich półprzewodników pamiętam wlot ekipy, a raczej jednego zawodnika, w długim czarnym płaszczu i białym eleganckim szaliku. Odstawał zdecydowanie od reszty szarego towarzystwa. Pochodzili, popatrzeli i pojechali. Może to On?


  PRZEJDŹ NA FORUM