Karta QSL elektroniczna.
Hej.
Korzystam osobiście z LOTW i e-QSL, ale chętnie i wysyłam i otrzymuję papierowe qsl-ki.
Cieszą oko, jest co powiesić na tablicy w radio-shack.
W porównaniu do lat 70-tych, kiedy wchodziłem w ham-radio, własne śliczne qsl-ki są znacznie łatwiej dostępne zarówno technicznie jak i finansowo. 100 - 150 zł za 1000 szt. kolorowych lśniących kart nie jest znaczący w porównaniu do innych kosztów naszego hobby. Składka na biuro też porażająca nie jest i są zniżki.
Jestem zarówno za elektronicznymi formami jak i papierowymi pamiątkami, byle były ładne a nie pieczątka z kartofla wesoły.


  PRZEJDŹ NA FORUM