Federacja Organizacji Proobronnych
Otrzymana wiadomość dzisiaj
Fakt, nikt nie mówił że krótkofalowcy mają statutowy obowiązek organizować łączności w przypadkach specjalnych, ale mistrzowie klucza i mikrofonu sami, z własnej inicjatywy, organizowali sieć łączności, gdy zaszła taka potrzeba. I to niejednokrotnie lepszą niż niektórzy profesjonaliści. Wspomniane przez generała Packa, danie naszej kochanej przyszłości narodu (chociaż niektórych chciałoby się przewinąć przez kolano, resztę sobie dośpiewajcie) jakiejś alternatywy względem wybijania szyb i urządzania burd jest ze wszech miar chwalebne. Jednak ja nie widzę możliwości przywdziania przez mnie munduru. Swoje odsłużyłem.
Jak p. generał chce przypomnieć Lidze Obrony Kraju do czego została powołana, to w porządku, ale PZK i LOK to są różne organizacje. I za próbę wchłonięcia DZIĘKUJĘ. Nie dam się zeżreć w kaszy. Widzę po wpisach, że nie tylko ja. Ze słów pana generała wywnioskowałem wielką niechęć do łączności amatorskiej. Mam pewne podejrzenia, że może mieć to związek z początkiem służby, szanowanego żołnierza rezerwy, i koniecznością ganiania ze sztywnym holem od R-140 na ramieniu wokół radiostacji, tyle razy ile błędów było w ćwiczebnym telegramie. Ale mogę się mylić.
Przyznaję Tobie rację, HF1D_ex_SP1JPQ; mnie, podobnie jak Ciebie, przynależność do polskiej wersji DOSAAF zupełnie nie interesuje.


  PRZEJDŹ NA FORUM