11 tysięcy krótkofalowców w Polsce nie wie co zrobić
Załóżcie sobie nowy Związek
    SQ5KLN pisze:



    To TEŻ są nasłuchowcy, ale nie tylko oni. Nasłuchowców jest bardzo wielu i nie ma to nic wspólnego z jakimikolwiek organizacjami czy nawet ruchem amatorskim jako takim. Jeśli na przykład moja ciotka na radiu kuchennym Cię usłyszy (ma Tecsuna 660 bardzo szczęśliwy), to może wpaść na pomysł, że Cię o tym powiadomi wysyłając Ci widokówkę bardzo szczęśliwy Jest też wiele osób, które na przykład zajmują się nasłuchem broadcastów (czy to na KF czy na UKF) i wysyłają do rozgłośni potwierdzenia nasłuchu licząc w zamian na jakiś upominek. Są tez nasłuchowcy specjalizujący się w łowieniu pirackich radiostacji działających na falach krótkich itd. Nasłuchowców jest bardzo wielu, tylko część z nich zajmuje się wysyłaniem papierowych potwierdzeń i znów jeszcze mniejsza część ogranicza się tylko do słuchania pasm amatorskich. To co podałeś, to tylko jedna ze "specjalności" w jaką nasłuchowiec może pójść.

A dal mnie Piotrze, to nie TEŻ tylko GŁÓWNIE nasłuchowcy/krótkofalowcy.
Niektórzy z Nich nigdy nie zdają egzaminu, bo tak fascynujący jest dla nich świat nasłuchowy na pasmach radioamatorskich, że nie chcą nadawać.

Jasne, Ciotka sobie może, tylko co to ma wspólnego z krótkofalarstwem?
Pewnie czytałeś Piotrze książkę "ABC krótkofalowca" autorstwa Krzysztofa Słomczyńskiego SP5HS. Dla mnie to jest prawdziwe krótkofalarstwo.
Im dalej brniemy w podział na eksperymentatorów i operatorów, tym mniej w tym szeroko pojętego krótkofalarstwa z zasadniczą sprawę słuchaniem i pracą na pasmach (w tej kolejności).

A dla Szanownej Pani "Cioci" i nie tylko - coś na wesoło:
Wojciech Młynarski – „Nie mam jasności w temacie Marioli„
z zakończonej wczoraj w Sopocie III edycji Festiwalu Twórczości Wojciecha Młynarskiego https://www.youtube.com/watch?v=dxb-Wgbhntc bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM