Wątek dla hejterów
można się wyżyć :) po to są internety
Piękny gest.

My w upały sierpniowe uratowaliśmy wielką ropuchę. Siedze se normalnie w sobote na ogrodach sączam
browara a tu coś kłap kłap do altanki wlajzło. Myśle szczur jaki czy co ?
A tu żabisko takie wielgachne. Biere toto przez rękawice robocze i do miski z wodą.
Kilka słit foci a potem zanieślimy ropucha do Ślęzy. Się gadzina ucieszyła.

Olszówka Krzycka wyschła jak nigdy i gadzina wiedziona instynktem przedzierała się do rzeki....



  PRZEJDŹ NA FORUM