11 tysięcy krótkofalowców w Polsce nie wie co zrobić Załóżcie sobie nowy Związek |
SQ5KLN pisze: To tylko "walka o wizerunek" aby pokazać, że wszyscy aktywni krótkofalowcy należą do PZK na podstawie próby udowodnienia że Ci, co nie należą, to jeden z dwóch wariantów: a) martwe znaki - zrobili pozwolenia i z nich nie korzystają (i próba udowodnienia, że takich jest ponad 95%) ich w ogóle radio przestało interesować b) pozostałe 5% sporadycznie coś tam robi ale im jest wszystko jedno, nie będą należeć do jakiejkolwiek organizacji niezależnie od tego jaka by ona była Po "udowodnieniu" powyższego można nadal twierdzić, że PZK jest wiodącą organizacją przeważającą większość aktywnych krótkofalowców, a Ci poza PZK, to nadal margines kilkudziesięciu osób w całej Polsce (a reszta to nie krótkofalowcy, tylko posiadacze licencji, a więc "martwe znaki"). No jak k rowie na granicy. Pisałem wyraźnie, że robiłem (W Ramach KOMISJI POZJAZDOWYCH PZK) badania dotyczące "procentu aktywnych krótkofalowców" w PZK i wyszło mi około 35%. Publikowałem parę lat temu te wyniki. (jako członek komisji PZK) Taka po prostu jest (była) rzeczywistość i tyle. W tej chwili jest nieco więcej (tak, ROŚNIE) ale trudno by mnie było namówić na taką robotę po raz drugi. nikomu do głowy nie wpadały spiskowe teorie takie jak Twoja. PZK nie musi udowadniać, że jest największą organizacją krótkofalarską w SP - bo i po co... MAc mrn |