Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych
Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu?
Oto ciąg dalszy długiego wywiadu - teraz Jan opowiada o tym, co się działo, gdy wiadomość dotarła do stacji brzegowej Gdynia Radio i w jaki sposób tę wiadomość można było przekazać statkom. Jak odbywało się wywołanie, kiedy, gdzie i w jaki sposób stacje słuchały. Dowiecie się też, jaki był jeden z błędów konstrukcyjnych tej stacji, który utrudniał pracę operatorom. Zobaczycie również co miały wspólnego ze sobą Gdynia Radio/SPH oraz Norddeich Radio/DAN pod względem wyposażenia.



  PRZEJDŹ NA FORUM