11 tysięcy krótkofalowców w Polsce nie wie co zrobić Załóżcie sobie nowy Związek |
[quote=SP2LIG][quote=sq2mma] SP2LIG pisze: sp8mrd pisze: .....Co myślicie o powrocie do idei motywowania do krótkofalarstwa poprzez licencje nasłuchowe? SP8MRD. Piotr, żeby być nasłuchowcem to licencja totalnie nie jest potrzebna, może co najwyżej poświadczyć staż w PZK lub podnieść prestiż u kolesi na podwórku. Dla potrzebujących dostępna jest od ręki u sekretarza OT. Osobiście byłem/jestem przeciwnikiem nic nie dających wieloletnich nasłuchów w drodze do otrzymania licencji nadawcy, mam tu na myśli własną totalnie bezbolesną drogę do uzyskania licencji nadawcy. Ale oczywiście jak komuś zależy to niby dlaczego nie. _____________ Greg SP2LIG Nie prawda. W twoim OT 09 trwa to kilka miesięcy. [/quote] Taki mój jak i Twój, niby co ma trwać parę miesięcy ???? Wypisanie gotowego druku i przyłożenie pieczątki. Ja czekałem góra 5 minut, fakt było to dawno. ______________ Greg SP2LIG[/quote] Do OT09 nie należę od około ośmiu lat. Do PZK nie należę od około pięciu. To tak w ramach wyjaśnień, dlaczego Twój OT Pięć minut to złożenie wniosku, do licencji SWL jeszcze daleka droga. Meldowałem się kilkukrotnie na zebraniu w Gdyni a sekretarz to coraz bardziej dziecinne wymówki mi wciskał. Najlepsza była „zapomniałem zabrać odpowiedniej teczki”. Było minęło… Na początku zeszłego roku drogą elektroniczną załatwiałem licencję SWL dla syna. Nastolatkowie mają dużą potrzebę przynależności do grupy, a że zainteresował się emisjami cyfrowymi patrząc mi przez ramię. To stwierdziłem, że trzeba kuć żelazo póki gorące. W ciągu miesiąca przydzielono mu znak. Po kilku krotnym przypomnieniu licencja dotarła pod koniec roku. |