Wspomnienia o "słynnym warszawskim bekaczu"...
Tak jak napisalem na wstepie tego tematu, nie mialem, nie mam i zamiaru miec nie bede aby w jakikolwiek sposob prowokowac. Jako mlody stazem nadawca bylem poprostu ciekaw jak to drzewiej z wspomnianym/ymi bywalo. I tylko tyle... albo az... Co zas tyczy sie "opracowan technicznych" kolegi Michala aka Vari, to zapewniam, ze opublikowal ich wiele, jednak nie byly to prace sensu stricto w stu procentach tylko "radiowe".

Ps. Mysle, ze watek za moment stanie sie "smietnikiem", w zwiazku z czym prosze o przeniesienie w wiadome miejsce.zdziwiony


  PRZEJD NA FORUM