Dyskusja o EmCom |
Właściwie już od początku PZK (nie ważne którego) było zasadą, że w spotkaniach, zebraniach, i innego typu zgromadzeniach biorą udział Koledzy spoza Związku. Tak się działo nawet na Zjeździe delegatów PZK i na posiedzeniu Zarządu głównego. Tak się dzieje również np. w trakcie naszych Oddziałowych zebrań. W przypadku zebrań sprawozdawczo-wyborczych mamy nawet listę gości - na którą mogą się wpisać. Z głosowaniem nie ma problemu, bo trzeba podnieść mandat. To powoduje zacieśnianie więzi pomiędzy kolegami, dowodzi transparentności i tego, że nie mamy nic do ukrycia. Koledzy wiedzą na co wydajemy pieniądze - i łatwiej jest im podjąć decyzję, czy chcą czy (jeszcze ;-) ) nie do nas należeć. Zjazd w Burzeninie jest miejscem łączącym Krótkofalowców niezależnie od ich przynależności organizacyjnej i jako jego współorganizator stanowczo sprzeciwiam się wprowadzaniu takich podziałów, szczególnie jeżeli chodzi o wydarzenia objęte oficjalnym programem Zjazdu. Nie wiem, dlaczego tym razem wydarzyła się w tym przypadku tak nieelegancka sytuacja. Piotr SP2LQP - jak chcesz w pokoju imprezować wyłącznie z członkami PZK, to nic mi do tego... MAc mrn Nie odnoszę się w żadnym wypadku do faktu powstania Klubu Emcom - może takie ciało jest potrzebne - a może nie. Nie mam pojęcia co PZK może lokalnym EmComom zaproponować. po prostu się tym nie interesowałem. |