Dyskusja o EmCom
Miałem nie zabierać głosu w sprawie "nowej zmiany emocomu", ponieważ mam troszkę inne spojrzenie na tą centralizację, ale skoro powstał tu taki temat jednak się zdecydowałem opisać moje spostrzeżenia oraz stanowisko.
Na spotkaniu ŁOŚ 2015 był poruszany ten temat i zdania były mocno podzielone, a tu nagle takie ustalenia - rozumiem, że większość decyduje co dla nas najlepsze, ale tutaj chyba nie było większości ?? W głosowaniu wzięło udział podobno 22 osoby (nie wiem dokładnie, nie byłem w Burzeninie). Wystarczy popatrzeć ile osób bierze udział w ćwiczeniach - jest ich sporo więcej niż liczba głosujących. Uważam, że tak bardzo ważna decyzja powinna być bardziej przemyślana i poprzedzona konsultacjami ze wszystkimi sztabami łączności ratunkowej na terenie kraju.
Czy owa centralizacja -założenie klubu będzie miała dla nas jakieś większe korzyści niż podczas dotychczasowej działalności lokalnej?
Dlaczego decyzyjność jest tylko dla osób, które należą do PZK. Wiele osób nie należy do grona związku krótkofalowców, a mimo to się mocno udzielają w tej tematyce. Sam do niedawna nie należałem do PZK - czyli co jeśli dalej niebyłbym członkiem PZK to nie możliwe byłoby głosowanie przeze mnie, mimo iż jestem oficjalnym przedstawicielem TASR ?


Bardzo proszę o zabranie głosu kogoś z Komitetu Założycielskiego, aby wyjaśnić tym którzy byli nieobecni podczas spotkania w Burzeninie jak ma dalej wyglądać działanie lokalnych sieci łączności.


  PRZEJDŹ NA FORUM