Wspomnienia o "słynnym warszawskim bekaczu"... |
sp9uxy pisze: Myślę że jest to problem środowiska hams z Wawy. Być może masz rację. Ja też kiedyś dzięki "kolegom" z Warszawy trafiłem na spowiedź do oddziału wtedy PIR i musiałem odpowiadać na "uprzejme donosy" jakoby z mojego FM3001 na kwarcach był w stanie wycisnąć ponad licencyjne 15W (w rzeczywistości wychodziło w porywach 10W) i kilka innych tematów. Taki klimat. Jeśli chodzi o kolegę puszczającego przemówienia/hymny itd to znam też opowieść z drugiej strony: - kolega rzeczywiście puszczał - miał "pomocników" (krótkofalowców licencjonowanych), którzy ustawiali się samochodem pod jego QTH i robili to samo tyle że zdecydowanie częściej niż on, a potem na niego donieśli. Taki mamy klimat. |