Janusz Czajkowski SP9GKM, SK
Kraków
Szkoda ze go juz nie bedzie z nami podczas ostatniej rozmowy w Jodłówce planował wpasc do fortu 39 na nasze zakonczenie sezonu wesoły
wspominam go tez z moim 10letnim synem jako "Pana któremu młody mając 2 latka znosił kamyki" na wypadzie do lipowca
Strasznie ciepły i serdeczny prowadził znaną stronę ORBITA
ech szkoda takich...
Zawsze niech zostanie w naszej pamieci


  PRZEJDŹ NA FORUM