Co jest fajnego i 'wow' w krótkofalarstwie? Wasze odpowiedzi.
Czyli czym argumentować to, że HAMstwo > Skype
    SP95094KA pisze:



    Począwszy od

    czepiasz się
    przechodzisz gładko, wedle twego algorytmu i punkt po punkcie "rozbierasz" mój post do rosołu wykonując przy tym wymowny gest "wstydź się"



Inaczej niż punkt po punkcie nie potrafię zabrać się za Twoje wypowiedzi, które są pisane w taki a nie inny sposób. Poza tym, wydaje mi się, że taka forma odpowiedzi jest najczytelniejsza - w obrębie wzroku ma się zarówno daną kwestię jak i odpowiedź na nią. Ten typ tak ma.[/quote]

    SP95094KA pisze:

    Wnuk nie jest "przymuszany" do czegokolwiek


Wnioskowałem tylko po twojej wypowiedzi
    SP95094KA pisze:

    Usiłuję mu wmówić że najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu są łączności telegraficzne na pasmach amatorskich



    SP95094KA pisze:

    Doskonale orientuje się w innych emisjach, nie tylko wie, co to telegrafia
    Na wodospadzie potrafi rozpoznać, tak jak i ja, co akurat "leci" Jestem pewien że i na słuch rozpoznaje niektóre emisje cyfrowe.
    Ma dostęp do mojego kompa od trzeciego roku życia
    Choćby nawet w ogóle go krótkofalarstwo nie interesowało - jest świetnie zorientowany w mej działalności jako SWL
    W sofcie który mi służy do krótkofalarstwa
    Nawet jestem pewien że na fora zagląda, na których ja bywam
    Świetnie orientuje się w mej działalności jako konstruktor urządzeń i anten służących mi do krótkofalarstwa

    Więc spokojna twoja rozczochrana o wnuka i przymuszanie go do czegokolwiek
    To ja go znam i to ja się kapkę orientuję w jego zainteresowaniach i predyspozycjach


Nie uspokajaj mnie - odpowiadałem nie na przypadek konkretnego Twojego wnuka, tylko na to, że napisałeś "usiłuję mu wmówić" co od razu wskazuje na błędne postępowanie. Bazowałem tylko i wyłącznie na twojej wypowiedzi - twojego wnuka nie znam i nie wiem jakie ma predyspozycje.

    SP95094KA pisze:

    Pisałem na tym forum, lub osobiście do "wbielaka" że jestem pod wrażeniem działalności Ryjka i pod wrażeniem samych działaczy Ryjka
    Zostałem przy innej okazji "bez dania racji" obsobaczony jak "bura suka"
    To że ktoś jest informatykiem, działaczem - nie zawsze idzie w parze z kulturą

    Pisałem że jestem pod wrażeniem klubu z Kuźni Raciborskiej
    Potrafili w plenerze, pod byłym klasztorem Cystersów w Rudach Wielkich, zrobić pokaz łączności Jest z tego fotoreportaż
    Potrafią robić wypady w lasy rudzkie Instalować się na wieży obserwacyjnej ppoż i stamtąd robić QSO i oczywiście rozpropagować to

    Zakładałem niejeden temat o wypadach w plener i np o łącznościach spod latarń morskich

    Doceniam każdy przejaw działalności krótkofalarskiej, na rzecz propagowania i pozyskiwania sympatyków tego hobby


Ok, świetnie.

    SP95094KA pisze:

    Razi mnie jednak niezmiennie i to od dziesięcioleci, walenie w tarabany, ale i w tam tamy - "upadek krótkofalarstwa" trzeba ratować krótkofalarstwo i robić nabór nowych członków


Nikt nie mówi o naborze. Nabór to złe słowo. Nikt nikogo siłą nie przymusza, jednak wiele osób nie wie o tym, że krótkofalarstwo istnieje. Myk w tym, żeby pokazywać że jest. Nie wiem, nie chcę zakładać błędnie, ale brzmisz, jakby ci nie pasowało, że chcemy, aby hobby żyło. Bagatelizowanie średniej wieku w środowisku nie poprowadzi do niczego dobrego.

    SP95094KA pisze:

    Razi mnie też samochwalstwo "wiemy jak to robić" - jakieś potwierdzenie tej umiejętności, czy może "mania patentu" ?

35 nowych krótkofalowców w przeciągu roku (2 kursy). Niektórzy sądzą, że to dobry wynik.

    SP95094KA pisze:

    Początki krótkofalarstwa w Polsce nie nastąpiły po pojawieniu się Ryjka i ogłoszeniu "wiemy jak to robić" Znaczy wiemy jak natchnąć nieokreślony kawałek gliny i powstanie krótkofalowiec HI

    Odrodzenie się krótkofalarstwa w Polsce, też nie nastąpiło po wojnie za przyczyną Krakowskiego Ryjka

Nie mam bladego pojęcia, dlaczego sądzisz, że tak to widzę. Ja tylko poprosiłem o pieprzone odpowiedzi, zrobiłem wywiad jak inni widzą krótkofalarstwo po to, żeby móc zrobić prezentację na kurs/warsztaty w szkole, żeby móc pokazać jak najszersze spektrum tego hobby. Ty za to próbujesz pokazać, że ryjek i hs to nie alfa i omega mimo, że nigdzie tak nie pisałem, nie wiem po co - żeby skrzydła podciąć? Poniżyć? Dowartościować siebie?

(...)

    SP95094KA pisze:

    A dzisiaj ?
    Rozpierducha totalna ze znakami

To znaczy?

    SP95094KA pisze:

    Masa takich samozwańców co wiedzę mają na każdy temat, potrafią palnąć z grubej rury MY WIEMY JAK TO ROBIĆ (sic)

Czy takie stwierdzenie robi komuś krzywdę? Czy takie stwierdzenie jest kłamstem? Czy poczujesz satysfakcję, jeśli odwrócę się na pięcie i powiem "NIE WIEMY JAK TO ROBIĆ"?
    SP95094KA pisze:

    Jest sporo samozwańczych posokowców i innych tego typu co "za śladem idą"
    Innych "biegłych" co po piwo biegali
    Takich co ich obsesją jest:
    zburzyć do fundamentów stare - wybudować nowe
    po co ?
    w imię zasad s....
    cytat z filmu Psy

Czy ja chcę coś burzyć? Po cholerę ty to piszesz? Czemu ja Ci odpowiadam?
    SP95094KA pisze:


    Na koniec

    Uważam że obecnie największą reklamą i zarazem magnesem który może przyciągać nowych do krótkofalarstwa jest nieokiełzana ciekawość ludzi, niekoniecznie młodych.
    To w przeważającej większości nadal są użytkownicy radia CB
    I to ich widać
    To CB radio się ludziom zakodowało
    Dopiero po tropie tego CB wielu znajduję, jeśli już, drogę do krótkofalarstwa


Może to i prawda, nie wiem, nie weryfikowałem. Ale własnie dlatego nie neguję. Patrz, da się.

    SP95094KA pisze:

    I choćby było tysiąc Ryjków
    I każdy zjadł tysiąc kotletów
    I połączyć ten tysiąc mózgów tych atletów - i tak nie są w stanie, nawet w postaci jednego mózgu, wpłynąć na to czy krótkofalarstwo będzie istniało dalej


Śmiała teza. Zapamiętam.

    SP95094KA pisze:

    Pamiętam jak już w latach 60-tych ubiegłego wieku wieszczono upadek PZŁ i łowiectwa w ogóle w Polsce
    Nic takiego nie nastąpiło
    Jestem pewien że wiele związków - w tym małżeńskich - pomimo wieszczenia że totalna degrengolada i tumiwisizm - związki te przetrwają !!!
    Nie jest problemem obecnie pozyskiwanie nowych
    Problemem jest brak wymagań na egzaminach, podstaw tego krótkofalarstwa Nawet brak wymagania podstaw elementarnych zasad pracy sprzętu na którym przyszły adept będzie pracował bezpiecznie i aby go nie zabiło


Co proponujesz? Jakie masz zarzuty do obecnej formy egzaminu? Co byś zmienił?

    SP95094KA pisze:

    Ktoś robi "QSO" z radyjka z gumową antenką - to go nic nie zabije
    Ale ma prawo zbudować wzm wcz PA na lampie na której anodę trzeba zapodać 1500 V I tu takiego ignoranta zabije. Oby nie zabiło HI

Naprawdę, bezpiecznie jest założyć, że jeśli ktoś się bierze za budowę czegokolwiek, co może zabić, to się na tym zna. Lub pomaga mu ktoś, kto się zna.


[/quote]


  PRZEJDŹ NA FORUM