Co jest fajnego i 'wow' w krótkofalarstwie? Wasze odpowiedzi. Czyli czym argumentować to, że HAMstwo > Skype |
SP95094KA pisze: Usiłuję dotrzeć do wnuka z krótkofalarstwem Usiłuję mu wmówić że najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu są łączności telegraficzne na pasmach amatorskich Usiłuję wnukowi tą telegrafię przybliżyć i nawet mu wyszukałem parę aplikacji na "smarkfona" W końcu wnuk się znacząco postukał po głowie i mówi tak: dziadek ! chyba ciebie pogięło kompletnie chcesz abym miał takie przeboje, jak ty z tym twoim krótkofalarstwem ? Dalej mu głowy nie zawracałem Wiem jednak, że tak troszeczkę, co niektóre zagadnienia krótkofalarskie go interesują Próby dotarcia do ludzi z naszym hobby ??? Załączyć radio i najnormalniej w świecie nawiązać kontakt z takim samym, co odczuwa potrzebę dotarcia HI Znaczy najlepiej być aktywnym na pasmach amatorskich A docieranie do potencjalnych, przyszłych krótkofalowców ? No przez "eksperymenty myślowe" To tak jakby pod budką z piwem "dać głos" za czym ta kolejka ? Konkludując Od pół wieku słyszę to samo zaklęcie - jak pozyskać nowych do krótkofalarstwa ? Z taką powagą jest to pytanie zadawane I z taką upirdliwoscią - jakby już o nic innego nie można było pytać Myślicie że jak zaprzestaniecie tego durnego pytania - to co się stanie ? Pewnie nazajutrz, krótkofalarstwo przestanie istnieć Co jest piękne w krótkofalarstwie? Możliwość dotarcia naszego głosu do każdego zakątku planety ziemia a nawet znacznie dalej.. Jak dotrzeć do ludzi z naszym krótkofalarskim hobby? Najprościej poprzez pracę na pasmach w plenerze (czytaj: poza domem) gdzie przemieszcza się sporo osób (np. góry). Oczywiście trzeba być otwartym człowiekiem który przerwie swoją pracę gdy ktoś do niego podejdzie i w miarę prosto opowie o swoim hobby. Piszę prosto ponieważ często słyszałem jak krótkofalowcy opowiadali o swoim używając fachowego słownictwa. Co gorsza - to wielu krótkofalowców jak ognia boją się zdarzenia, że ktoś do nich podejdzie i będą musieli coś powiedzieć. Ktoś kto nigdy nie miał styczności z radiem (no może poza zasadniczą służbą wojskową oraz CB) musi znaleźć w naszej wypowiedzi punkt zaczepienia. Zmuszanie kogoś do krótkofalarstwa (czytaj: Usiłuję wnukowi tą telegrafię przybliżyć i nawet mu wyszukałem parę aplikacji na "smarkfona") to najgorszy sposób zachęcania młodego pokolenia. Mówienie, że dziś młodzi interesują się tylko komputerami i smartfonami jest prawdą ale wynika to z faktu, że większość rodziców (nawet krótkofalowców) zamiast zainteresować swoje pociechy jakimś hobby wolą dać dziecku pieniądze albo nawet kupują im komputer/smartfon tylko po to, by mieć spokój ze swoim dzieckiem. Jak więc dotrzeć do młodego pokolenia (dzieci)? Trzeba najpierw poznać pasje swoich dzieci (one je mają i często są związane z komputerem), zabrać je w weekend poza miasto/wieś tak by mogły spotkać się ze swoimi przyjaciółmi i wykorzystać taki wyjazd do prezentacji krótkofalarskiego hobby, np. podczas śledzenia balonu i próby odebrania obrazków: http://sp7pki.iq24.pl/default.asp?grupa=230409&temat=427365 Dom nie jest dobrym miejscem na zachęcanie młodych ludzi do krótkofalarstwa. Wykorzystujmy plener do promocji krótkofalarstwa bo na świeżym powietrzu umysł lepiej pracuje. |