Łamanie znaku /p
No i dziś, po upływie czterech i pół roku od ostatniego wpisu w tym temacie mamy wiele zmian w przepisach, do których powinniśmy się stosować, a na stronie UKE wszystko można sprawdzić.
Zastanawia jednak niefrasobliwość wielu nadawców w łamaniu swego znaku przez "P".
Ot choćby dziś około godz. 21-ej LT włączam radio na 80-ce i słyszę potężny sygnał z boku akurat przypadkowo nastawionej frekwencji. Dostrajam się na tę stację. Wywołanie ogólne podaje stacja SQ5.../P, a u mnie na S-metrze przy antenie w formie kawałka drutu zawieszonego 6m nad ziemią wskazania siły jego sygnału momentami przekraczają +40db!!! Szok normalnie!
Przedstawiam się i pytam, na jakiej podstawie łamie znak przez "P". Odpowiada, że skoro nadaje spoza swego stałego QTH, to chyba jest wszystko OK. No to mu polecam stronę UKE z informacjami, jakie stacje powinny łamać się przez "P", bo on nawet nie wiedział, że ta litera "P" oznacza urządzenie przenośne i w dodatku małej mocy. Po kilku jeszcze jego uwagach nie mających podstaw prawnych w końcu zdecydował, że zajrzy na stronę UKE i sprawdzi.
Reasumując, to po sile jego sygnału mam prawo zakładać, że nadawał z TRX'a minimum 100-watowego i stacjonarnej anteny, a także korzystał z zasilacza sieciowego, a może nawet miał podpięty "dopał" 0,5kW.
"Koniec świata", jak mawiał Pawlak w "Samych swoich"! zdziwionypan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM