QRO w zawodach krajowych Wstyd! |
BARDZO sensowna informacja w sprawie - dziękuję. KEY pisze: Jednak myślę , że problem to kiepskie parametry PI filtra w R140. PI filtry projektowane przez amatorów i fabryki zapewniają właściwe dopasowanie impedancji oraz tłumienie harmonicznych. Dobrze zaprojektowany FILTR w PA lampowym spełnia te DWA warunki tylko dla jednego poziomu mocy. Jeśli zaczynamy kręcić gałkami bo prąd siatki drugiej (GU43) trzeba podregulować to zmieniamy parametry tłumienia 2 i kolejnych harmonicznych. R140 ma bardzo "uniwersalny" PI filtr a po zmianie na 2 lampy jeszcze bardziej "uniwersalny". Z dwóch zadań , które ma spełniać ten element z trudem zostaje załatwiony ten pierwszy - przeniesienie mocy z lampy do anteny. Tłumienie to już jest tragedia. I to jest właśnie powód, dla którego uważam, że powstałe spoty na harmonicznych oznaczają, że chłopaki nadawali z grubego Stefana i zdecydowanie zachowują się w niesportowy sposób. Bardzo dziękuję za tę informację, bo to jest kolejna poszlaka, która wskazuje na oszustwa. Dla mnie najbardziej wiarygodny NIE jest spot na skimmerze na częstotliwości podstawowej ale widmo sygnału na SSB oraz spoty na harmonicznych. KEY pisze: Chcę tylko powiedzieć , że 30 stopni gałki C2 w lewo lub w prawo to kilkanaście DB 2 drugiej harmonicznej więcej lub mniej. A na wyjściu kilka procent różnicy mocy na freq. podstawowej. Od dawna SP5OJCIEC mówił, że obsługa wzmacniacza o takiej mocy to nie w kij dmuchał i filtry trzeba umieć dostroić. Tak sobie po cichu myślę, że reguła oczekiwania na licencję o wyższej mocy wcale nie była taka głupia - przynajmniej do tego czasu delikwent się czegoś nauczył. Pewnie nikt nie uwierzy, ale ja nigdy nie nadawałem z takiego tęgiego QRO, ponad 1kW. Ciągle mam wątpliwości czy to w ogóle ma sens, bo w pierwszej kolejności chcę usłyszeć tę drugą stronę. Z kilowata - owszem, gdy klub dostał 1500W pozwolenie w zawodach. Przy najbliższej okazji postaram się zebrać obrazy widma - odpalimy Grubego Stefana na sztucznym obciążeniu i przyjrzymy się temu, co z niego wychodzi w miarę strojenia PI filtra. HF1D_ex_SP1JPQ pisze: Nie były to zawody o "złote kalesony" czy kolejny grawerton Prezesa tylko towarzyskie dla uszanowania długoletniej tradycji klubu SP3KEY.Nie było więc żadnego uzasadnienia dla gry nie fair. Właśnie dlatego te zawody odbyły się przy szerszej nasłuchowej widowni. Wziąłbym udział, ale niestety w Warszawie w ogóle nie mam anteny na to pasmo. W ogóle to sporo o KEYu opowiedział mi Bogdan SP5WA, gdy wracaliśmy do Warszawy z okolic Łasku. Uważam, że ci, którzy w takich towarzyskich zawodach nie umieli zachować zdrowego rozsądku i elementarnej uczciwości powinni się wstydzić. Niech im w lampach anody się zaczerwienią ze wstydu! |