W sumie to szkoda, że SP5ELA nie było w Burzeninie. Gdyby usłyszał zarzuty i ogólnie to, co się o nim mówi, a także zobaczył z kim musi się mierzyć i jaką wiedzę prezentują ludzie, którzy byli na tym panelu (mowa o chłopakach z Hackerspace, ale nie tylko - ogólnie szacun i mówi to były inżynier systemowy IT), to zrozumiałby, że z takimi specjalistami on po prostu nie ma szans konkurować. Może taka lekcja by coś pomogła?
Problem w tym, czy osoba tak wybitna w dziedzinie dotychczasowego utrzymywania strony PZK będzie chciała się zniżyć do naszego poziomu, który według niego oscyluje w okolicach dna.
|