[PZK] Szkolenie mlodzieży
No i zgodnie z zapowiedziami do spotkania w Burzeninie doszło. Ci, którzy mieli przyjechać, przyjechali. Reszta... jest milczeniem. pan zielony
3.5 godziny bardzo konkretnej dyskusji, wymiany poglądów, doświadczeń. Bez bicia piany i udowadniania, że się ne i jest garbatym.
Kolegom z Hackerspace dziękuję z pokazanie tak nieszablonowych sposobów pozyskiwania uczestników kursów.
A Jurkowi SP7CBG dziękuję za publiczne przyznanie (co zapewne ni było łatwe), że rzeczywistość ni jest tak różowa jak niektórym się wydaje. To bardzo ważne, bo między innymi dzięki temu nasza dyskusja mogła skupić się na poszukiwaniu wyjścia z sytuacji, a nie ustalania stanu faktycznego...




  PRZEJDŹ NA FORUM