Jak ktoś nie czytał to warto... |
SP95094KA pisze: Bardzo przepraszam Ja chciałem sprowokować głębszą analizę tej łączności... Z relacji Toska SP7LA podczas kiedy pracowailśmy przy budowie repliki: - przy pierwszych próbach 1 września 1943 roku Błyskawicy antena ćwierćfalowa była wysuwana z komina ( Czestochowa) a jednak odebrano sygnał w Krakowie...:-) W Warszawie w czasie PW antena była opuszczana i podnoszona na czas nadawania na gmachu Poczty Głównej i potem Adrii. Po zbombardowaniu Adrii r-stacja była przeniesiona do szopy na tyłach byłej amasady Sowieckiej przy ul.Poznańskiej - brak info na temat anteny a potem do końca nadawania czyli do 4 października ( tak tak stacja nadawal jeszce po kapitulacji) nadawano z gmachu Biblioteki Publicznej na Koszykowej - tez brak relacji co do zawieszenia anteny. Ponieważ ostatnie dwa miejsca to była w miarę zwarta zabudowa anteny drutowe były w niewidoczne. Co do zasilania to dopóki pracowała Elektrownia na Powiślu zasilanie z sieci. Na Poznańskiej zasilano z agregatu dostarczonego przez inż Rychtera, na Koszykowej - brak danych. R-stacje zrzutowa zasilane były cytuję -" Radiostacja mogła być zasilana z sieci prądu zmiennego 120/220V, baterii akumulatorów, przetwornicy wibratorowej lub generatora (prezentowanego) o napędzie ręcznym". Inne cechy AP to cytuję -"Była jedną z najlepszych konstrukcji radiostacji wywiadowczych produkowanych w czasach II Wojny Światowej, cechowała się bardzo małym współczynnikiem RAC, co oznaczało, iż była drogą goniometrowania trudna do wykrycia. Miała małe wymiary, obudowę przypominającą skrzynkę na narzędzia, była łatwa w obsłudze, dawała się szybko rozłożyć i złożyć, co było bardzo istotne w pracy konspiracyjnej". |