QRO w zawodach krajowych Wstyd! |
HF1D_ex_SP1JPQ pisze: sp2ayc pisze: A mnie ciekawi, dlaczego znakomitej większości tu dyskutujących nigdy nie słyszałem w krajowych zawodach? 1. A może dlatego, że niektórzy biorący udział w dyskusji brali lub biorą udział w tych zawodach pod znakiem klubowym, a nie indywidualnym? 2. A może dlatego, że biorąc pod uwagę ilość wszelakich zawodów zwłaszcza o puchar sołtysa i prezesa wysypiska człowiek nabiera obrzydzenia do kontestów i zostawia sobie siły i dobrą wolę na 3-4 najważniejsze imprezy w roku? I wreszcie, 3. Może dlatego, że po okresie brania udziału we wszystkim co słychać w eterze, człowiek zna wystarczająco swoją wartość, a przede wszystkim nie czuje potrzeby udowadniania czegoś komukolwiek? Krótkofalarstwo to jest hobby i dla mnie na przykład jest to dobra zabawa, odprężenie po pracy, możliwość robienia tego co się lubi. Po 38 latach nie czuję absolutnie żadnego obowiązku mierzenia się z kimś, ścigania się, walki. Jakiś czas temu pracowałem na 10 GHz. Pewnego dnia odbieram telefon. Dzwonił kolega prowadzący różne zestawienia z następującym tekstem "Podaj natychmiast ile masz kwadratów bo SP..... już ma ich tyle". Odpowiedziałem, że nie ścigam się z SP.... i zakończyłem rozmowę. Nigdy więcej już nie uzupełniłem żadnego zestawienia ani klasyfikacji. Wiem, niektórzy bez tego nie mogą żyć, ale to ich problem. Jurku i tu się z tobą zgodzę we wszystkich trzech punktach ale z jednym się niestety nie mogę zgodzić ,jeżeli w regulaminie jest taki anachronizm jak te 100W a on mi się nie podoba to po prostu nie startuję a nie łamię ustalonych zasad i wtedy mogę przy goleniu popatrzyć w lustro i powiedzieć sobie że to było fer .Niestety jak tu napisano dobre obyczaje na paśmie zanikły a zostało "kto silniejszy (moc)ten lepszy". Do spotkania w zawodach 3-4 październik . |