Paramilitarnie - łączność z innego punktu widzenia
Kiedyś rozważałem ten problem gdy z kolegami planowaliśmy stworzenie czegoś podobnego. Z analiz wyszło nam, że jedyne wyjście to QRP z transceiverów klasy FT817 (lub telegraficznych samoróbek) i zasilanie z akumulatorów kadmowo-niklowych ładowanych z generatorów ręcznych bądź ogniw fotowoltaicznych. QRP bo energii jest mało. Same baterie słoneczne też trzeba zabezpieczyć przed uszkodzeniem przez impuls elektromagnetyczny z rakiet z głowicami wirkatorowymi. Mało kto o tym myśli.
Dlatego umiejętność posługiwania się telegrafią może okazać się cenna w sytuacji kryzysowej, bo można użyć wskaźnika laserowego albo latarki. W obu przypadkach nie do namierzenia poza kręgiem widoczności.


  PRZEJDŹ NA FORUM