Dwuelementowa, kierunkowa delta inaczej antena na 18-14-10-7 MHz z przełączaniem kierunków |
SP2BPD pisze: sp3suz pisze: Według mnie drabinka powinna starczyć aż do urządzenia dostrojczego umieszczonego pod dachem ( na strychu) i zdalnie sterowanego za pomocą np.silniczków z wskaźnikami na wyświetlaczach. Wtedy łatwiej zapamiętać gdzie należy kondensatory ustawić. A jakie masz pomysły na rozwiązanie kwestii: silnik (na strychu) <=> wyświetlacz (przy stacji). Nigdy blisko nawet myślą nie podchodziłem do takich problemów. Jakieś pomysły, linki, może gotowce, allegro ? Co wklepać w google, by pojawiła się fontanna rozwiązań ? Ja na razie przymierzam się do powtórki skrzynki SP6SYV. Super skrzynka. Ja na cewkach wyjściowych dasz masę po obu stronach, to łapiąc za środkowe końce linia drabinkowa uzyskasz idealny dopasownik na 600 Omów nawet liczba zwojów na cewkach spowoduje przesunięcie fazowe "lewa , prawa dla przewodów tam ze idealnie to się wpasuje w linie Lechera i to co jest na końcu. Problemem będą kondensatory dostrojcze bo pionierowskie są za słabe i strzelają jak rakiety na Sylwestra. Idealnym rozwiązaniem były by próżniowe ale koszty... jeden 1000pF i dwa po 500. Te dwa po 500 na wspólnym silniczku, i ten 1000 na osobnym. Do tego układ dostrojenia , silniczki jak w R140 i reduktorki a do tego pomiar impulsów jak w obrocie żyrardowskim. dwa wskaźniki i kombinacja na otwarcie jednego o drugiego kondensatora. Ja używałem tej skrzynki i wiem jedno - przy pracy od 3,5 do 10 MHz kondensator dostrojczy to ten szeregowy podwójny, kondensator używany od 10 w górę należy maksymalnie wykręcić ( na minimalną pojemność)za to podczas pracy od 10 w górę należy ten dolny maksymalnie wkręcić czyli ustawic pojemność jak najwyższą.Wtedy to dobrze pracuje. Maksymalny sygnał w odbiorniku jest jednoznaczny z maksymalnym dostrojeniem na minimum SWR. Po załączeniu nadajnika konieczna jest minimalna korekcja na WSKAŹNIK MOCY W ANTENIE a nie na SWR!!! I w tedy to pracuje. |