Uwaga: znowu „pracuje” stacja okolicznościowa 3Z70ZK Wstyd |
Aaa bo mi się przypomniało z jakiegoś filmu... Co do e. - nie tylko ja mam powoli jej dosyć, bo z serwisu - początkowo z cyklu "amatorzy dla amatorów" - (powstałego jako przeciwwaga po wprowadzeniu opłat na www.serwisant.pl) przekształciła się w swoisty grajdołek zarobkowych naprawiaczy. Być może wynika to stąd, że słowo pisane w krótkich mailach, czy wpisach na forum nie zawsze jest tak zrozumiane jak chce tego autor... Śmiech? Nieee, raczej przymrużenie oka. Ale linka przecież podałem i mogę startować do sprawności "wujek dobra rada". BTW: Najważniejsze, by wyładowanie szło zwodem jak najkrótszą drogą do ziemi, żadnego cofania się, a elektrycy-wykonawcy nie kumają pojęcia indukcyjności w sensie radiotechnicznym... Polecam prace Prof. A. Sowy (RIP niestety) z Politechniki Białostockiej. Pozdrawiam. |