The silent missile that can destroy enemy electronics with microwave PULSES Air Force potwierdza przerażającą nową broń |
Nie tak dawno byłem na "wybudzeniu" statku po 6-miesięcznym "letargu". uruchamiałem elektronike na mostku. pomijajac zamrożony - autentyczne! - zyrokompas, reszta po ogrzaniu do temp pokojowej ożyła bez wiekszych problemów. w zyrokompasie zamarzła woda destylowana i rozsadziło kociołek - tak sie msci brak elektronika w załodze. ale do rzeczy. mianowicie po uruchomieniu systemu ECDIS - mapa elektroniczna - 2 niezależne zestawy - okazało sie że obydwa urządzenia "zgubiły" albo jak kto woli utraciły setup. jest on przechowywany w pamieci EEPROM. Bardzo mnie to zdziwiło. bateryjka w CPU mimo niskiej temperatury trzymała napiecie. zapytałem producenta w czym rzecz. jakos nie potrafili znależć rozsądnego wyjasnienia. odtworzyłem setup i wszystko ruszyło bez zgrzytów. jak zatem widac na załaczonym obrazku, nie trzeba nawet żadnego impulsu aby popsuc współczesne zabawki. jedyna "lampa" jaką tam spotkałem to magnetron w nadajniku radaru, reszta w techologii SMD no jeszcze pare ELKO na wieksze napięcia. urządzenia sa wyjątkowo solidnie ekranowane oraz mają nienaganna mechanike. Sądze jednak że w obliczu takiego impulsu jaki może wygenerowac rzeczony niszczyciel nic mu sie nie oprze. dobrej nocy jacek sp9ikf |