Ciekawe kiedy w Polsce tak będzie?
Koledzy,
nie rozumiem Waszej tęsknoty do represyjnych działań UKE.
Zdecydowana większość z Was nie ma pojęcia jak działała PIR czy PAR a wcześniej jeszcze Min. Łączności.
Na licencję czekałem o stycznia 1964. Wystawiona była 15 stycznia 1966 a dostałem do ręki w lipcu 1966.
Kilkakrotnie miałem ja zawieszaną np. przez brak wpisanego QSO czy pracę poza pasmem.

Po stanie wojennym wystąpiłem o zwiększenie limitu mocy z 250 do 750 W input.
Miałem pozytywne opinie /to było konieczne/ z klubu, ZOW PZK i Managera ds. Sportowych ZG PZK.
Przyjechała pani inspektor Grażyna, skontrolowała stację a posiadać trzeba było:
schemat TXa,
zaciski umożliwiające pomiar prądu oraz napięcia lampy PA,
Do dziś trzymam w archiwum to kuriozalne pismo, /w PAR-ze Bydgoszcz odstąpiono od tych pomiarów po pojawieniu się TRX-ów/ zobowiązujące nas do zamontowania tych zacisków,
metryczki rejestracji urządzenia nadawczego złożonej w PARze
GASNICY lub KOCA p-poż.
aktualny dz. ustaw zawierający ustawę nas dotyczącą,
instrukcję PARu /niebieska broszura dot. zasad pracy na pasmach/ no i dziennik stacyjny.
Pani inspektor sprawdziła wszystko co napisałem wyżej ale miała jeszcze kilkanaście nasłuchów mego nadawania.
Mo cóż, jednego w logu nie miałem.
Nie tylko, że wniosek o podwyższenie limitu mocy został załatwiony odmownie to jeszcze w logu pojawił się
kolejny zapis: zakaz pracy na 6 m-cy.
Myślcie, chwalcie i róbcie Koledzy o chcecie, ale ja powrotu do komisji eterowych, upomnień czy innych represji nie chcę.
Aktualnie UKE ma większe problemy niż nasze.
Dowolność w sufiksach? Chcecie, to macie. W prefiksach? Też macie.
Ja CAŁY znak mam po XYL, która z niego zrezygnowała i dostałem go "w spadku".
73! Janek/SP2BMX




  PRZEJDŹ NA FORUM