Co oni z tymi dronami ?
Ci wszyscy którzy mają trochę więcej niż naście lat zapewne pamiętają że kiedyś jak kupowało się odbiornik radiowy czy telewizyjny to przy kupnie dostawało się książeczkę opłat abonamentowych. I wszyscy płacili gdyż już był na nich namiar. Potem jakiś " gieniuś ", nie mylić z geniuszem, wpadł na pomysł że to jest zbędne, w efekcie dziś mamy jak mamy. Płaci ten kto chce. Podobnie jest z innymi przypadkami. Np. z dronami. Kupując takie ustroistwo w sklepie czy odbierając na cle delikwent podpisuje papier że znane mu są przepisy dotyczące " latania " i na tym powinien być koniec. A w przypadku naruszenia przepisów jak w omawianym przypadku łupnąć z grubej rury np. 10 k PLN + konfiskata sprzętu. Jak baran ( bez obrazy rogacizny ) jeden z drugim nie potrafi sobie wyobrazić jaki może być efekt wciągnięcia urządzonka do turbiny, to znaczy że nie dorósł do tego aby się nim bawić. Zapewniam Was że nic tak nie boli jak uderzenie po kieszeni.


  PRZEJDŹ NA FORUM