Radiostacje na polskich statkach w latach 60-tych
Co piszczało w kabinie radiooficera 50 lat temu?
Przedwczoraj rozwiesiem na moim statku dipola na 20m.
Kapitan kazał tylko sprawdzić czy nie będę właził chłopakom w ich "zabawki". Chłopaki popytali a po co to i dlaczego akurat tak to wisi. Po czym włoski chief oficer z takim rozbrajającym akcentem : do you know that we have internet on board? neutralny
Szkoda, że teraz dla wiekszości radio na statku to jest kolejny przeszkadzacz, które jeszcze czasami potrafi bezczelnie jakies alarmy odgrywać, a no i jeszcze jakies testy robić każą...


  PRZEJDŹ NA FORUM