Memento dla wielbicieli wysokich masztów
Upadek masztu w Zgorzelcu
    HF1D_ex_SP1JPQ pisze:

      sp3suz pisze:


      Ja rozumiem że ma się małą działkę i miejsca nie ma płacze ale to druga sprawa.


    Ty na poważnie to pisałeś? bardzo szczęśliwy


Jak najpoważniej. Odciągi muszą być adekwatnie grube do tego co jest u góry. Maszt jako wolno stojący bez tej czapy u góry w postaci anteny pewnie by wytrzymał takie wiatry,ale nie z taka wielka anteną ! Popatrz na to jakie to wielkie. Pomijam ile to waży ale taki klamot u góry to jest sporej wielkości żagiel o sporej powierzchni i to nieregularnej. taka antena po pierwsze podczas wiatru zmienia się w "instrument muzyczny" a po drugie parcie wiatru jest dwa albo trzy razy bardziej silniejsze niż na pusty maszt. Owszem anteny zmienili ale o pogrubieniu odciągów nikt nie pomyślał. Poza tym odciągi umieszcza się na ziemi w odległości równiej co jedna trzecia masztu. Czyli dół, jedna trzecia , środek - dwie trzecie i góra... Wtedy odpowiednio grube liny i... dzieci po dzieciach - nie daj Boże ognia -hi. A tak wydane pieniądze i wykonana spora praca i g* z tego jest po pierwszym wietrze. Ja swego czasu pracowałem trochę w radiokomunikacji o ile Telekomunikacje radioliniową i komórkową można tak nazwać i wiem jak się to powinno robić. Ale wygląda na to że mieli podwórko za małe. Trochę szkoda bo to krótkofalowcy i zawsze jak ja mam słabsze anteny to dobrze że ktoś ma lepsze wtedy się usłyszymy i zawsze jakaś ciekawa łączność mogła z tego być.8)


  PRZEJDŹ NA FORUM