Forum PZK
Mac i Tomku

Czy wiecie o czym piszecie? Czy podobnie rozumiecie pojęcie forum, jego rolę?
Znajomość pojęcia to podstawa do dobrego zrozumienia o czym piszemy.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Forum_dyskusyjne

Forum to nie jest lista dyskusyjna (LD), a tym bardziej LD ZG PZK czego jak widać oczekuje Tomek.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_dyskusyjna

Jak to dobrze zauważył Maciek macie różne „wyobrażenie o Forum”.

Widać w listach Tomka brak podstawowej wiedzy na temat funkcjonowania PZK, Statutu, Regulaminów, zadań ZG PZK, OT PZK… i oczekiwanie, aby o tym pisali funkcyjni na forum. O tym może świadczyć polemika:
    sp9mrn pisze:


    Tomek, presję najlepiej wybiera się idąc na wybory i głosując. Ty chciałbyś zastąpić demokrację kamieniowaniem. Obawiam się, że mylisz pojęcie Forum z pojęciem obowiązkowego pręgierza. Możesz za to zgromadzić grupę niezadowolonych, którzy chcą przejąć władzę i coś zmienić...

    sp5py pisze:

    A o czym ja mówię? Tylko by głosować świadomie, potrzebna jest wiedza. Daj mi tę wiedzę. Mi, Kowalskiemu, Ikśińskiemu. Daj możliwość poznania układów, zależności i wzajemnych relacji. Daj możliwość oddzielenia ludzi wartościowych od figurantów i obiboków.


Jest natomiast próba załatwiania własnych, indywidualnych, prywatnych spraw, problemów poprzez forum (ktoś gdzieś napisał, nie dostał odpowiedzi, więc żąda udzielenia jej na forum).
To jest nieporozumienie, to nie ta droga. To można i należy załatwiać poza forum! Skutecznie!

Dalej pojawia się stawianie twardych, bez ustępstw warunków wobec działających społecznie władz PZK, Adminów – mają być do dyspozycji wszystkich piszących na z forum (pewnie także dla trolli, gwiazdorów…). Albo Oni będą do naszej dyspozycji albo mnie nie będzie w PZK - coś w stylu „Zabieram swoje zabawki i idę do innej piaskownicy” – wolna droga…

Maciek zmienił punkt siedzenia z prywaty uprawianej na forum na Admina forum PZK i...
już zdziwiony poczuł jak być „klakierem” i „twardogłowym” – dobra lekcja. Jest szansa na wyciągniecie z niej dobrych wniosków. bardzo szczęśliwy

Poczytajcie na spokojnie, z dystansem swoją korespondencję z ostatnich 3 stron.
Pomyślcie ile czasu poświęciliście na nią i jaki skutek to odniosło?
Macie urlop (ja tak), nie macie obowiązków rodzinnych, domowych, zawodowych?
Jest dyskusja głownie między Wami dwoma i nie możecie dobrze się zrozumieć, dogadać, a co tu mówić o oczekiwaniu, by osoby funkcyjne siedziały na forum i odpowiadały prawie na bieżąco dziesiątkom pytających o różne sprawy (ważne, mniej ważne, nieważne – kto to będzie klasyfikował, pierdółki np. o „ekskrementach”).
Takie oczekiwania to utopia – coś czego nie da się zrealizować w praktyce.

Kolejna sprawa to widoczny brak logiki:
    SP5PY pisze:

      SP7UWL pisze:


      A to jest ciekawy temat... Jakie koszty generuje funkcjonowanie forum PZK (o ile w ogóle jakieś generuje)? Czy zostało zakupione jakieś specjalne oprogramowanie? Nowe serwery? Administratorzy pobierają wynagrodzenie?


    Kosztem jest np. czas który prezes mojego OT musi poświęcić, zamiast zajmować się czymś twórczym.
By trochę dalej pojawiło się oczekiwanie, wręcz żądanie i obrona Maćka:
    SP9MRN pisze:


      SP5PY pisze:


      Funkcyjny. Bo to on chciał zostać działaczem, a z tym wiążą się prócz przyjemności również obowiązki. Sorry, taki mamy klimat. Jak się komuś nie chce, nikt go nie zmusza. Jak już się zgłosił, ma za... suwać dla dobra ogółu.

    Właśnie tracę kolejny dzień na przepychanki dla forum, zamiast robić radio (między innymi dla Reaktywacji) dla dzieciaków, które swego czasu obiecałem. Odpuściłem sprawy w moim OT, odebrałem ze 100 telefonów w sprawie kolejnych punktów regulaminu. Nie przygotowałem rejestracji do Burzenina. Stanąłem w połowie materiałów metodycznych do szkoleń.
    W końcu to zrobię, jakoś dam radę ;-)
    Mam wymieniać dalej?
    Możesz oczywiście stwierdzić, że to pikuś a nie zapie..lanie i mogę się w d.. pocałować, mam być na zawołanie na Forum, bo żądasz odpowiedzi na palące pytanie...

A jaki jest rezultat tej długiej polemiki? Przy braku argumentów i braku dobrego zrozumienia:
    SP5PY pisze:


    Wybacz, nie mam czasu na pierdoły. Konkret dostałeś, zrobisz z nim co będziesz chciał.

Tak jak tłumaczył Mac, bezskutecznie niestety (współczuję prób, poświęconego czasu):
Żadne forum takich oczekiwań nie spełni, do tego są potrzebne kontakty osobiste, rozmowy telefoniczne lub Skype, e-mail; spotkania formalne i towarzyskie, ustalenia spisane w postaci dokumentów (protokoły, itp.), a nie forumowych wpisów i popisów....

Mam pomysł – powołanie rzecznika prasowego PZK, który będzie za dobre pieniądze (bo przecież nie będzie miał czasu na inną pracę zawodową), odpowiadał na forum PZK i nie tylko tam na liczne zapytania bardziej „dziennikarzy” niż „krótkofalarzy”. bardzo szczęśliwy

Ech, to forumowe pisarstwo! Gdzie tu jest miejsce na prawdziwe krótkofalarstwo?


  PRZEJDŹ NA FORUM