Jaki chcielibyście mieć Związek?
tylko w tym temacie!...
Dobry wieczór,
to mój pierwszy post na forum PKI, temat interesujący głównie ze względu na szczerze postawione pytanie.

Jestem początkującym krótkofalowcem, nie miałem jeszcze okazji poznać zbyt wielu kolegów. Nie zdążyłem też jeszcze narobić sobie wrogów. wesoły
Z tego i innych wątków wyłania się dziwny obraz krótkofalarskiego środowiska, szczególnie dla natywnego mieszkańca Internetu (biorąc pod uwagę historię innych natywnych ludów, chyba powinienem zacząć się martwić).

Aby odciąć się od przepychanek będę pisał o mojej wymarzonej organizacji krótkofalowców, nie musi to być PZK, ABC ani inny skrót.

=========================
Po pierwsze zadałem sobie pytanie czego oczekiwałbym od takiej organizacji jako krótkofalowiec.
Ze względu na to, że znajduję się tutaj, a nie gdzie indziej, chciałbym aby poniższa pomoc była udzielana możliwie lokalnie (OT? kluby? OT z wizytami w klubach?, niepotrzebne skreślić).
1. Pomoc z problemami adminstracyjnymi
- przepisy różne na poziomie lokalnym, narodowym i międzynarodowym (skierowanie do odpowiedniej literatury/odpowiednich kolegów)
- jak wygląda proces załatwiania sprawy X w UKE/Urzędzie gminy lub miasta/spółdzielni/wspólnocie itp.?
- czy jeżeli przeprowadzę się z SP3 do SP9 to czy procedury wyglądają inaczej czy tak samo?
- przez jaki prefix powinienem się łamać wylatując do Dalekostanu?
- jak wygląda procedura uzyskania znaku jeżeli Dalekostan nie jest krajem CEPT 61-01?
- karty QSL na poziomie lokalnym

Ten punkt widzę realizowany poprzez bazę więdzy (wiki?) gdzie każdy chętny może podzielić się doświadczeniami. Oczywiście systematyzacja tej wiedzy wymaga pracy redaktorów/moderatorów. Nie wszystkie informacje nadają się do publikowania, ale nawet krótka informacja nt. tego, że z pozwoleniem na postawienie masztu 500m na terenie objętym programem "masztom precz" miał doświadczenia kol. SP0ABC pozwoli na złapanie kontaktu i zapobiegnie waleniem głową w mur.

Do większości rzeczy nie potrzeba pierwszej klasy radcy prawnego, przyda się ktoś z doświadczeniem urzędniczym. Wiele problemów dotykających krótkofalowców powtarza się w różnej scenerii, wydaje mi się, że można wyciągnąć wnioski z poprzednich doświadczeń naszych kolegów.

2. Reprezentacja krótkofalowców i promocja krótkofalarstwa w regionie. (pomoc z wizerunkiem widzianym przez tzw. społeczeństwo)
- koordynowanie reprezentacji na lokalnych festynach, jarmarkach
- utrzymanie kontaktu z prasą lokalną (b.ważne, tego nie da się robić zdalnie)
- koordynowanie innych działań z lokalnymi władzami

Co do reprezentacji na wydarzeniach lokalnych, to wymagana praca jest podwójna. Po pierwsze aby uzyskać stoisko na takim jarmarku bez płacenia komercyjnej stawki trzeba się upewnić, że lokalne władze wiedzą o krótkofalowcach. Po drugie znalezienie krótkofalowców, którzy z jednej strony będą chcieli przyjść, z drugiej rzeczywiście przyjdą (to nie przytyk do krótkofalowców, we wszystkich grupach z którymi miałem do czynienia liczba osób, które rzeczywiście coś robiły była zawsze mniejsza od osób entuzjastycznie nastawionych), z trzeciej potrafią zainteresować odbiorcę na konkretnym poziomie zamiast odpływać w szczegóły techniczne (albo w innym kierunku).

Widoczność w prasie sama nie przychodzi, szczególnie w lokalnych tytułach gdzie całe szpalty wypełniane są półgotowcami. Takie leady dla prasy trzeba umieć pisać, trzeba też umieć się wypozycjonować względem bieżących wydarzeń w regionie, tak aby pokazać w jaki sposób krótkofalarstwo przyczynia się do poprawy życia w lokalnej społeczności. Do tego trzeba informować gdzie ludzie mogą znaleźć więcej informacji, w jakich godzinach mogą przyjść do klubów/OT i gdzie.

Przez inne działania rozumiem m.in. Amatorskie Sieci Ratunkowe, które współpracują już aktywnie z lokalnymi wydziałami zarządzania kryzysowego. Rozumiem przez to także rolę pomocniczą np. podczas wszelkiego rodzaju zawodów, maratonów i innych wydarzeń (tu trochę ściągam od kolegów z ARRLu). Czyli po prostu angażowanie się w życie lokalnej społeczności. Również ułatwianie prowadzenia łączności z okazji lokalnych rocznic i uroczystości np. pod znakiem okolicznościowym (odpowiednio wcześnie trzeba o uroczystości wiedzieć, znaleźć operatorów i dopilnować formalności).

Przy czym tutaj BARDZO DUŻE OSTRZEŻENIE: wymarzona organizacja NIE MOŻE tworzyć sztucznego monopolu na przepływ informacji do/z urzędu, organizatora zawodów, NIE MOŻE też obiecywać niestworzonych historii po czym przymuszać członków do realizowania tych obietnic "na ochotnika". Jeżeli ktoś potrafi organizować coś lepiej to ku chwale tego kogoś, można jak najbardziej zapytać się czy wymarzona organizacja może jakoś pomóc. Można jak najbardziej ogłosić, że zbliża się spływ kajakarski i "fajnie by było, gdybyśmy mogli pomóc w organizacji" i szukać chętnych, a potem przeliczyć siły na zamiary i zaoferować odpowiednią pomoc organizatorom wydarzenia.

Z w/w nagannymi sytuacjami spotkałem się w innym środowiskach i nigdy nie prowadziło to do budowania zdrowej atmosfery.

3. Szerzenie wiedzy wśród grona krótkofalowców i nie tylko
- organizowanie regularnych lokalnych spotkań/seminariów/warsztatów
- zbieranie i przekazywanie informacji o osiągnięciach kolegów z regionu
- organizowanie kursów do egzaminu na świadectwo i szkolenie młodzieży

Tutaj jest spore pole do popisu. Głównie dlatego, że w każdym regionie jest ktoś pozytywnie zakręcony na jakiś temat. Albo konstruuje KFowe anteny, albo TRXy, albo uwielbia EME i ma się czym podzielić, a może robi DXy dookoła świata na 5W? Umiejętność prezentowania swoich osiągnięć wśród ludzi z nastawieniem technicznym często jest zaniedbywana, dlatego tak ważne jest aby ktoś z zewnątrz (np. wymarzonej organizacji) doradził w doborze odpowiedniej formy (warsztaty na konkretny temat zwykle wychodzą całkiem nieźle niezależnie od doświadczenia w prezentowaniu), załatwił salę, załatwił potrzebne narzędzia (projektor? przedłużacze? lutownice? śrubokręty?) i co chyba najważniejsze poinformował wszystkich potencjalnie chętnych z odpowiednim wyprzedzeniem, że warsztaty/seminarium się odbędą (wraz z informacją o dojeździe itp.).

Tutaj uwaga jak wyżej, jeżeli ktoś robi już coś takiego dobrze, to w żadnym wypadku nie należy się niepotrzebnie wciskać. Za to należy szukać więcej osób do pomocy w organizacji tego typu wydarzeń lub innych sposobów na pomoc.

4.Budowanie społeczności
- kontakt z klubami (lub innymi organizacjami)
- ułatwianie kontaktu między krótkofalowcami
- od czasu do czasu imprezy integracyjne

Tutaj chciałbym szczególnie zaznaczyć, że "jak będą chcieli to zadzwonią" nie jest w żadnym wypadku formą utrzymywania kontaktu z klubami. Obowiązkowo obecność osobiście, zapytanie o to co się w klubie działo od ostatniej wizyty, jakie są plany na najbliższą przyszłość. Proaktywne zapytanie się o sprawy z poprzedniego "planu na przyszłość". Jasne przedstawienie możliwości pomocy ze strony wymarzonej organizacji w realizacji tego czy innego punktu z planu/spraw bieżących. Odnotowanie problemów zgłoszonych przez klub, ew. dopytanie jeżeli coś jest nie tak. Jeżeli nie widać oczywistej formy pomocy, skonsultowanie z szerszym gronem OT i aktywne odezwanie się do klubu z a) nowoodkrytymi możliwościami pomocy albo b) smutną informacją, że niestety nie ma pomysłu na to jak wymarzona organizacja może pomóc.

Ułatwienie kontaktu głównie przez zbieranie informacji o potrzebach i możliwościach. Może ktoś potrzebuje pomocy ze spawaniem kratownicy, a inny kolega byłby w stanie zrobić to poniżej ceny rynkowej? Może ktoś ma doświadczenie ze składaniem komputerów, a w klubie szkolnym popsuł się zabytkowy PCet do logowania? Ponownie uczulam na szukanie chętnych, a nie przymuszanie członków.

Integracja bez zobowiązań też się przydaje, oczywiście w żadnym wypadku nie należy jej mylić z "Szerzeniem wiedzy" z punktu 3, chociaż można do tego wykorzystać czas po warsztatach/seminariach.

5. Praca administracyjna
- papierkologia obowiązkowa
- pilnowanie przestrzegania regulacji wewnętrznych
- poprawianie regulacji wewnętrznych odstających od rzeczywistości

Więcej wyjaśnienia poniżej w pkt. 2.


=========================
Po drugie jaki pożytek społeczności krótkofalarskiej mogłaby przynieść konsolidacja reprezentacji.

Czyli czym powinno zajmować się biuro centralne wymarzonej organizacji:
1. Przygotowanie materiałów promocyjnych
- strategia wizerunkowa
- przygotowanie ulotek, banerów, gadżetów
- info i szkolenia dla OT jak nawiązać kontakt z mediami
- reagowanie na pozytywne i negatywne komentarze w masowych mediach

Jeżeli krótkofalowcy mają być jednoznacznie rozpoznawalni jako krótkofalowcy, a wymarzona organizacja jako wymarzona organizacja, to dobrze jest mieć opracowaną markę. Marka to nie tylko logo, barwy, sposób rozmieszczania tekstu. To także wizja tego z czym hasło "krótkofalowiec" ma się kojarzyć i jak doprowadzić do tego, żeby kojarzyło się tak, a nie inaczej.

Ulotki, banery, gadżety, może jakiś namiot stoiskowy tak jak już SQ9MDD napisał przydałyby się w każdym OT, ale jednolicie przygotowane z miejscem na personalizację i informacje o klubie/klubach w okolicy. Drukowanie masowe ma jedną ważną zaletę, jest naprawdę tanie.

Nie wszędzie i nie każdy musi dobrze się czuć w kontaktach z mediami. Do tego może to być zdradliwe, jeżeli akurat lokalne media chcą nakręcić temat o szkodliwości BTSa stawianego przez jednego z operatorów. Dobrze jest wiedzieć jakie są zasady gry, czego oczekuje od nas prasa, o co można poprosić, a czego można wprost wymagać.

Reagowanie na pozytywne informacje to m.in. nawiązywanie kontaktu z mediami gdy piszą coś pozytywnego, zapraszanie na konferencje, zjazdy, pokazywanie działalności od środka. Również dzielenie się obawami i punktem widzenia krótkofalowców, czyli kontaktowanie mediów z krótkofalowcami.

Reagowanie na informacje negatywne jest o wiele trudniejsze, nie kojarzę żadnych newsów, które uderzałyby bezpośrednio w środowisko i ciężko mi znaleźć dobry przykład. Jest to bardzo pozytywne wesoły z drugiej strony trzeba być przygotowanym na wyjasnianie sytuacji (nie stawanie Rejtanem) jeżeli pojawią się jakieś zarzuty co do środowiska krótkofalowców.

2. Praca administracyjna
- interakcja z sądem i urzędami w zakresie spraw bieżących (raporty, rozliczenia)
- pilnowanie, aby uregulowania wewnętrzne były zgodne z przepisami nadrzędnymi
- pilnowanie, aby uregulowania wewnętrzne i zewnętrzne nie były tylko makulaturą, a rzeczywistością
- analiza i usprawnianie wewnętrznych procedur
- obsługa kart QSL

Może nudne, może żmudne, ale niestety konieczne. Nikt nie chce tego robić, bo nie ma za to dyplomów, a gdy robi się to naprawdę dobrze, to ktoś spoza sekretariatu nawet nie wie o istnieniu tego typu pracy. Często widziałem gdy realizowany jest tylko pierwszy podpunkt, bo to trzeba zrobić. Kolejne są moim zdaniem równie ważne. Uchwały zarządu, które odwołują się do nieistniejących przepisów trzeba poprawić. Uchwały i regulaminy odstające od rzeczywistości albo uchylić, albo zmodernizować. Pozostałe przepisy wewnętrzne trzeba egzekwować, bo bardzo szybko odpływa się w fikcję i załatwianie na gębę, a stąd niedaleko do świadomych i nieświadomych preferencji co do spraw i osób.

Przedostatni punkt widziałem realizowany na żywo tylko raz i to w sporej organizacji. Często brakuje czasu na to, żeby przeanalizować co można zrobić lepiej.

3. Reprezentacja narodowa
- pilnowanie interesów krótkofalowców podczas zmian w przepisach
- proaktywne uczestniczenie w formowaniu porządku prawnego
- pomoc w interpretacji przepisów

Bez politykowania na pewnym poziomie się niestety nie da. Kto nie wierzy niech się zapyta np. Modelarzy RC, o których Aeroklub Polski po prostu zapomniał przy ustalaniu składek (mieli płacić tyle samo co ich szybujący koledzy). Niestety o swoich interesach trzeba w kółko przypominać. Reaktywnie - reagując na zaproszenia do konsultacji społecznych zakopane pod toną ogłoszeń o przetargach (tu dużo pracy wymaga upłynnianie takich informacji). Jak i proaktywnie - męcząc posłów, ministrów, panele dyskusyjne na temat telekomunikacji itp. powtarzanymi w kółko swoimi potrzebami (tutaj oczywiście też trzeba śledzić wydarzenia, a do tego jeszcze się na nie wybrać i zadawać pytania/uczestniczyć w panelu i dopasować omawianie problemów do tematyki spotkania).

4. Reprezentacja międzynarodowa
- IARU
- ITU
- IEEE
- współpraca z organizacjami z innych krajów

Politykowanie na arenie międzynarodowej też jest potrzebne. Komunikacja bezprzewodowa wciąż się rozwija i koncepcje jej rozwoju ukształtują naszą przyszłość. Producenci gadżetów chcą więcej przepustowości, a co za tym idzie więcej pasm radiowych, dobrze by było nie stracić tego co mamy.

5. Koordynowanie działań OT na poziomie krajowym.
- Wszystkie punkty wymienione przy OT

Tutaj bardziej chodzi o dbanie o płynność w przepływie informacji pomiędzy OT, aktywne dbanie o koordynację. Siedzenie z założonymi rękoma nie pomaga. Jeżeli jakiś OT np. nie ma zaplanowanych wydarzeń szkoleniowych na najblisze pół roku to: a) może informacja o wydarzeniach gdzieś zaginęła? b) może OT wymaga pomocy w organizacji i trzeba zmobilizować kogoś z sąsiednich? c) zmienili się ludzie w OT i nie wiedzą o tym jak wymieniać się informacjami?

=========================
To tyle jeżeli chodzi o wizję potrzeb, na które wymarzona organizacja miałaby odpowiadać. Szczegóły wewnętrzne trzebaby przemyśleć. Najtrudniejszym problemem jest oczywiście rozdysoponowanie gotówki, tutaj skłaniałbym się do zbierania pieniędzy przez OT i przekazywania pieniędzy do centrali tylko na jasno określone w budżecie cele + bufor awaryjny, którego wykorzystanie zostało wcześniej dokładnie określone. Większość pracy musiałaby być wykonywana właśnie przez OT, centrala pełni rolę koordynacyjną. Widzę bardziej społeczność online utrzymującą odpowiedni poziom przepływu informacji niż stanowisko koordynatora, ale to może moje skrzywienie z obserwowania działania Wikipedii. W rolach promocyjnych, reprezentacyjnych już raczej konkretne osoby wybierane na swoje stanowiska.

Zapomniałbym o najważniejszym wymaganiu: absolutna transparentność w wyborach władz i dysponowaniu środkami. Tak, wymaga dodatkowej pracy administracyjnej, ale pozwala na budowanie zaufania.

=========================
Czy PZK jest moją wymarzoną organizacją?
Na pewno nie, z tego co widzę z zewnątrz działa dostarczanie kart QSL. ŁOŚ 2015, na którym się pojawiłem był fajnym wydarzeniem integracyjnym. I to koniec.

Proszę zwrócić uwagę, że nie piszę tutaj o działalności osób, które są członkami PZK. Takiej działalności widzę o wiele więcej (Radioreaktywacja, SN0HQ, seminaria prowadzone przez osoby indywidualne, koordynacja i pomoc działaczy niektórych OT spełniająca albo nawet przekraczająca moje oczekiwania opisane powyżej). Niestety z tego co widziałem, słyszałem i poczułem to najczęściej pozytywnie odbierane jest gdy PZK nie przeszkadza.

Wprawiają mnie też w zadumę wypowiedzi kolegów m.in. z tego wątku. Wynika z nich, że to PZK oczekuje na wnioski, nie interesuje się aktywnie tym co dzieje się w środowisku. Nie udziela oficjalnych informacji nt. działalności. Działa tylko na podstawie pism, chyba, że wyjątkowo działa na podstawie ustaleń twarzą w twarz.

Jest to bardzo smutna sytuacja i świadczy o kryzysie wizerunkowym PZK i braku wizji na nową epokę. Gdyby ktoś z PZK szukał wzorców, to proponuję spojrzeć bardziej na Naczelną Organizację Techniczną niż DARC czy ARRL. NOT musiał znaleźć się na nowo, bo od czasów przemian nie trzeba już należeć do "cechu" inżynierskiego, aby być inżynierem. Trochę czasu im te zmiany zajęły, ale widać sporą poprawę w porównaniu do sytuacji z przed 10lat.

Na koniec chciałbym odpowiedzieć na posty typu "no to dołącz i napraw" zanim się pojawią. Podobnie jak Wiktor uważam, że to PZK powinien mnie przekonać do siebie, a przynajmniej spróbować przekonać. Oczywiście PZK nie ma obowiązku mnie, ani innych kolegów, do niczego przekonywać, nie ma też przymusu aby cokolwiek koordynować, ja na szczęście też nie muszę się do PZK zapisywać aby działać na rzecz społeczności krótkofalarskiej. Obecni członkowie mają środki aby sytuację poprawić, czy ja, jako nowy członek będe w lepszej sytuacji?

Pozdrawiam,
Leszek


  PRZEJDŹ NA FORUM