| Jaki chcielibyście mieć Związek? tylko w tym temacie!... |
| Witam, Heniu, Admin zrobi to co uzna za stosowne. Nam przyjdzie zgodzic sie z tym lub nie. ostatecznie można zrezygnowac z pisarstwa na tym forum. to tez jest jedna z form wyrażenia swojej opinii. A moja konkluzja w kontekscie bojów z anonimami jest taka. jak pokazuje zycie internet z butami wchodzi wszedzie do wszystkich dziedzin zycia. wielu jego uzytkowników przenosi bezkrytycznie zarówno pozytywy jak i negatywy płynace z tej technologii wszedzie gdzie sie da. Krótkofalowcy nigdy nie byli anonimowi. przysłowiowych Kowalskich rozróżniało sie bez pudła poniewaz posługiwali sie swoimi znakami. Pamietacie Swoje zabiegi aby znależć sie w Call Booku wydawaym przez ARRL. własny znak to była nobilitacja, jak dostałem licencje to o mało nie eksplodowałem z dumy że jak też mam znak. a po pewnym czasie kiedy lokalna societa oswoiła sie z "młodymi" znakami to omal unosiłem sie nad ziemia bo doswiadczony Ham zwrócił sie do mnie uzywając mojego sufiksu. czy przez lata był potrzebny krótkofalowcom jakikolwiek regulamin - jak maja sie do siebie zwracac, szanowac etc - jest tylko jeden Ham Spirit i 5 pkt starych jak samo krótkofalarstwo. doświadczenie uczy że w razie kłopotów najpierw wracamy do korzeni, słuchamy co najstarsi najbardziej doświadczeni mają do powiedzenia. Nowe podejście do pokonania problemu to... zburzyc stare i zbudowac cos nowego. ale z tymi budowniczymi to jakoś kiepsko, mało ich, nie chca i nie potrafia wykorzystac potencjału doswiadczonych starszych kolegów. podstawowy kłopot tego "nowego" to odpowiedź na pytanie jaki jest plan B czyli co zrobic jeśli nowe okaże sie niewypałem lub zabraknie następców budowniczych i nie bedzie miał kto kontynuowac rozpoczetej budowy tego nowego. starego nie bedzie juz mozna wskrzesic. co wtedy? czy jest ktos kto ma wizje co ma powstac na gruzach PZK które tak wielu chce zetrzeć z powierzchni Ziemi po wsze czasy? ani w tej ani w zadnej innej dyskusji tej wizji nie widac, nawet jej cienia. za to bez końca rozwala sie "beton", wyrzuca działaczy przyspawanych do stołków. gdzies w takim razie musza byc zastepy nowych młodych - ktoś tam oszacował ze przy obecnej strukturze PZK to +/- 300 ludzi aby od góry do dołu zwolnic wszystkich bez wyjątku. za starego systemu młodym było sie do ukończenia 35 roku życia. jakie jest dzisiaj kryterium? pozdro jacek sp9ikf |