Jaki chcielibyście mieć Związek?
tylko w tym temacie!...
    SP5XMI pisze:

    Odpowiadam prosto: ARS, CISAR i VINCI.
    W MRASZ, ARI i u Sardyńczyków nie był to najważniejszy wizualnie element stoiska. Dla mnie absolutnym liderem w dziedzinie przemyślanego stoiska, które zachęca wiedzą było RSGB. Jest proste, otwarte, prezentuje publikacje i daje jasny przekaz - po naszej stronie jest wiedza i doświadczenie, a do tego zapraszamy do udziału, kontaktu itp. Stoisko PZK nie zbliżyło się nawet do węgierskiego pod tym względem. RSGB czy nawet (ogólnie słabsze) ARRL to była zupełnie inna liga. Ono nie musi być wielkie, ale musi być zrobione z głową.

    Co ja bym zmienił przy stoisku PZK?
    Po pierwsze na stole w centralnym miejscu zamiast wódki (za chwilę do niej wrócę) postawiłbym monitor pokazujący zdjęcia z aktywności razem z podpisami po angielsku. Do tego kilka krótkich filmów z napisami.
    - Aktywność SN0HQ! Dlaczego jej nie było? Koniecznie musi być, to nasza najważniejsza stacja, prawdziwy Headquarters amatorskiego radia w Polsce.
    - Do tego stacje takie jak SP2FAX,
    - anteny GEMa i nie tylko
    - eksperymenty NVIS,
    - działanie małych stacji amatorskich,
    - sprzęt QRP,
    - aktywność Field's day,
    - proste pomysły (mały TRX, dipol i CQ CQ),
    - mistrzowie telegrafii,
    - stacja kontestowa SO2R najwyższej klasy razem z komentarzem (kilka świetnych filmów na Youtube widziałem),
    - działalność kilku klubów (w tym świetny film z odbieranie SAQ na EKD 300),
    - praca na różnych odbiornikach od prostych Kacperków po sprzęt klasy FTDX5000.
    - Kursy telegrafii,
    - emisje cyfrowe,
    - EME (mamy, dlaczego tak mało o tym mówimy?).
    - Praca małą i dużą mocą.
    - Odbiór zbiorczy.
    - Walka z zakłóceniami.


    Taką prezentację jestem gotów przygotować ZA DARMO (pro publico bono, na rzecz Związku, którego jestem członkiem) po zebraniu odpowiednich materiałów - jeśli ktoś poważnie traktuje moją ofertę, proszę o kontakt, pomogę. Argument o kosztach oprogramowania można sobie wsadzić w sztuczne obciążenie.
    Przygotować kilka takich prezentacji, by móc wybrać tę właściwą w danej chwili. Biała część standów pod plakatami ma sens, na jednej ze ścianek można wyświetlać tam materiał, na przykład wideo z projektora.

    Przygotować ulotki informacyjne, trochę publikacji, ale najpierw - Internet.

    - Zrobić porządek z publikacjami związku.
    - Dla młodych z innych krajów dodać stronę o PZK napisaną po angielsku (dobrą angielszczyzną!),
    - zrobić bloga z dodatkowym szablonem mobilnym i umieścić do niego link jako kod QR.
    - Na tej stronie, zarządzanej przez kogoś z głową (przykro mi to mówić, ale o wiele lepiej robią to koledzy z portalu http://www.pzk.info.pl/ niż oficjalna strona PZK) umieścić publikacje, załączać filmy i zdjęcia kolegów, którzy coś ciekawego mogą pokazać.

    Nie wierzę, że tego nie da się zrobić, bo sam coś takiego robię od lat. Podam przykład relacji z targów CEBIT 2013 w Hanowerze w formacie luźnego bloga technologicznego zrobionej w cztery dni siłami dwóch zawodowych dziennikarzy, w tym jednego niżej podpisanego. Do tego celu wykorzystywane było wyłącznie darmowe oprogramowanie.

    - Na podstawie sprawdzonych już publikacji internetowych zrobić materiały drukowane w postaci ulotek po angielsku.

    Teraz catering.
    Jeśli ludzie z PZK upierają się nad tym, by tam postawić polską wódkę jako lokalny specjał, to niech to będzie jedynie dopełnienie i to mało znaczące najważniejszych publikacji na stoisku. Zatem wstawić w rogu, w oddzielonej optycznie części, pokazane we właściwy sposób - czyli żadne wielkie półlitry na honorowym miejscu, żadne plastikowe kubki o objętości szklanki, żadne wiaderko z ogórcami ale ładny drobiazg, sugerujący poszanowanie kogoś, kto chce tego specjału zasmakować. Dokładnie tak to zrobił MRASZ i szacun za to, bo widać, że sprawę przemyśleli. Czy my w ogóle tej wódki tam potrzebujemy?

    Zadbać o działanie w sieciach społecznościowych. Młodzi nie znają innego świata i tak jest, czy my tego chcemy, czy nie.
    Czyli zgrać dobry profil Facebookowy, zrobić porządny serwis z tych fotek, których członkowie Związku robią ogrom - co to za problem zrobić listę na zasadzie "pochwalę się fotkami". Z tego zrobić coś z głową. Jest ŁOŚ, jest Kampinos, jest mnóstwo zdjęć. Uporządkować, wybrać najlepsze pod względem przekazu (żadne chlanie itp, tylko amatorskie radio). Zrobić dział pod tytułem luźniejsze spotkania - i tam wstawić kulturalne fotki z ludzi, którzy spotkali się przy kufelku pogadać. Ale absolutnie nie w głównym strumieniu informacji na portalu PZK. I tego pilnować.

    Od TERAZ dać sobie pół roku na organizację czegoś podobnego. Czas START. Na następny hamfest pojechać ze świetnie przygotowanym stoiskiem i do tego czasu zadbać o promocję PZK w sposób opisany powyżej.

    Czy ja naprawdę tak wiele wymagam? To są podstawowe sprawy, ale straszliwie zaniedbane.


I to jest konkretna propozycja
Za rok jest kolejny Ham Fest.
Rozumiem, że mogę Twoją propozycję członkom prezydium ZG PZK.


  PRZEJDŹ NA FORUM