Piracka radiostacja FM w DL
A może... to były po prostu ćwiczenia służb "upudrowane" na normalną akcję? W końcu u nas w tej niby zacofanej Polsce ( swoją drogą nie wiem dlaczego panuje taka opinia) taki sprzęt został by natychmiast zabezpieczony do dyspozycji prokuratora. Technicy kryminalni zebrali by odciski i całość spod dozoru Policji by nie wyszła do czasu przepadku mienia na licytacji. Tu sprzęt sobie w nocy "znika" i w końcu rzeczywiście znajdzie się 50 km dalej. Ale co kraj to obyczaj, u nas za takie nadawanie dwójka nie wyjęta w zawiasach na trzy. A tam sobie sprzęt znika i następuje niewykrycie sprawcy. Genialne rozwiązanie. cool


  PRZEJDŹ NA FORUM