[PZK] Szkolenie mlodzieży |
Piotrze SP8MRD nie bądź "pinokio" za chwilę tak się zagalopujesz i napiszesz że dzięki PZK mamy propagacje na życzenie. Dobrze ci napisał SP5PY zejdź na ziemie. Gdyby nie było PZK też by były pasma itd. PZK w tym zakresie ani nic rewelacyjnego nie robi, ani robi. Rozpoznawalność PZK w administracji centralnej jest słaba MEN niewiele wie o takim podmiocie, co do jakichkolwiek szkoleń to nawet osoba zainteresowana takiej informacji na stronach tej "super" organizacji nie znajdzie. A to że rozpoznawalność krótkofalarstwa jest słabe świadczą wypowiedzi gen. Packa który w wypowiedziach mówi o krótkofalarzach a nie o krótkofalowcach. Tak to wygląda wspaniałość przekazu PZK. Bronisz Piotrze czegoś co nie jest do obronienia. Niestety założyłeś złą tezę, że Ci którzy krytykują PZK to ludzie którzy tylko źle mówią o PZK. Przyjmij, że wszyscy którzy krytykują określone działania władz PZK i PZK uważają, że taka organizacja jak PZK jest potrzebna, ale musi aby być atrakcyjna coś konkretnego dawać swoim członkom a nie tylko obsługę kart QSL. I zastanów się czemu PZK nie chce uwolnić obrotu kart QSL dla wszystkich zainteresowanych mimo zaleceń IARU. Czy nie jest tak że jeśli uwolni obsługę kart nie mając innej oferty straci członków? Za kilka do kilkunastu lat młodzi ludzie wchodzący do krótkofalarstwa nie będą potrzebować papierowych kart QSL i co wtedy im zaoferuje PZK twoją opowieść jakie jest wielkie? Co więcej już dziś osoby młode przychodzące do krótkofalarstwa nie szukają obsługi kart QSL ale np. ułatwień w uprawianiu swojego hobby, polecenia dobrych materiałów do szkolenia, informacji gdzie są prowadzone kursy itd. PZK tego im nie daje. Więc zamiast opowiadać bajki o wielkości PZK i listy pobożnych życzeń napisz co realnie dziś daje PZK ludziom młodym którzy chcą wejść do świata krótkofalowców. |