[PZK] Szkolenie mlodzieży
    SP8LBK pisze:


    W kwestii formalnej. Jeśli piszesz to przynajmniej cokolwiek wcześniej sprawdź, przynajmniej w internecie.
    1. Piotr SP8MRD był w pewnym okresie (od jesieni 2010r) członkiem ZG PZK z ramienia OT-35 i miał prawo być uczestnikiem listy prowadzonej na serwerze yaahoo.

Chyba nie przeczytałeś dokładnie co napisał SP8MRD = "Piotr JMR, bym mógł zaistnieć na tajnej Liście dyskusyjnej PZK, której Adminem był ENO, wymyślił taką informację (bez uzgodnienia ze mną). " (wiem, ze już ciężko się w tym połapać)
Nie dyskutujemy o tym czy Piotr miał prawo być na liście czy nie.
Początkiem tego fragmentu dyskusji było moje stwierdzenie, że Piotr był "facetem od młodzieży w PZK", które SP8MRD zanegował, mówiąc, że nie był żadnym koordynatorem i to był tylko wymysł Prezesa spowodowany potrzebą wprowadzenia go na listę.
Doczytaj, bo będę pisał w tej sprawie do GKR.


    SP8LBK pisze:


    Obozy organizowane w Poroninie są obozami w zakresie ogólnopojętych sportów obronnych. Dlatego mamy dotację z MON.
    Szkolenie przygotowujące do egzaminu na licencję jest tylko jednym z elementów programu w którym może uczestniczyć np tylko kilka osób zainteresowanych tym tematem. Reszta może biegać po górach na orientację, "szukać lisów", czy uczyć się pracy w sieci radiowej. To wszystko jest publikowane i warto czytać.
    Gdyby to był obóz nastawiony wyłącznie na prowadzenie kursu przygotowawczego do egzaminu, to mogę zrozumieć jakieś pretensje pod warunkiem, że rodzic przed obozem podpisze zobowiązanie, że jego dzieciak po obozie przystąpi do egzaminu a następnie złoży wniosek o licencję, bo inaczej musiałby oddać kasę.


Wprost? Po co nam takie obozy? Żeby kadra mogła zarobić? Co dają PZK? Pamiętam jak za czasów Choczewa wychodzili krótkofalowcy. Moja córka zrobiła tam jedynkę (starą). A teraz co? I po co?

Andrzej, skończmy rozmydlanie tematu wróćmy do szkoleń.

mrn


  PRZEJDŹ NA FORUM