[PZK] Szkolenie mlodzieży |
wbielak pisze: To ja wyjaśnię. Bo jeśłi ja sam robię kurs, coś przygotowałem i to poszło w /dev/null to trudno. Ale kiedy ktoś mi to "zleca" czy prosi w imieniu organizacji o wykonanie jakiejś pracy a potem ta praca idzie na marne to pozostaje niesmak na wspomnienie tego jak organizacja traktuje ludzi którzy chcą jej pomóc. Myślę że chodziło tylko i aż o to. Dziękuję Wojtku za Twoją interpretację, której oczekiwałem od Maćka, ale wolał pisać o czym innym. Zam ten ból, niestety tak w życiu bywa z różnych powodów. Prawie każdy takie sytuacje miewał, miewa. Tak jak napisałeś pozostaje pewien niesmak, który nie warto "pielęgnować" w sobie, bo życie toczy się dalej i jest wiele nowych wyzwań. Zawsze jest takie ryzyko, że znajdzie się ktoś, kto ma inne zdanie i może odrzucić nawet najlepszy pomysł, projekt. Dla przykładu pisaliśmy projekt e-szkoły dla całego województwa na zlecenie UM. Projekt przeszedł wszelkie weryfikacje z bardzo pozytywnymi ocenami, wygrał konkurs, zatwierdzono do realizacji z budżetem 5 mln zł, lecz nie spodobał się jednej osobie decyzyjnej spoza województwa i koniec realizacji. Napisaliśmy dwa inne, które przeszły. sp8mrd pisze: Czemu sugerujesz, że "najlepsze jest to co powstaje poza PZK." wbielak pisze: Z czystej ciekawości czy możesz mi pokazać materiały najlepsze szkoleniowe powstałe w PZK w ciągu ostatnich 5 lat? Chętnie bym porównał i ocenił na ich podstawie własne. Zawsze dobrze jest się czegoś nauczyć. Moje pytanie nie dotyczyło tego o co pytasz, ale odpowiem. Nie mogę Ci pokazać takich materiałów szkoleniowych z ostatnich 5 lat. Mógłbym pokazać wiele z okresu 20-30 lat wstecz. Teraz odpowiedz mi proszę dlaczego nie mogę? Tylko nie pisz, że dlatego, bo ich nie ma. To wiemy. sp8mrd pisze: Widzisz Maciusiu z tego, co ostatnio piszesz mogłoby wynikać, że Ty nie umiesz już pracować społecznie, z potrzeby serca, z obowiązku wobec tych, którzy przed laty poświęcali swój czas ucząc Ciebie krótkofalarstwa i bezinteresownego człowieczeństwa. [quote=wbielak]I myślę że właśnie wyłuskałem problem. [b]Bezinteresowne człowieczeństwo W mojej opinii jeśli jakaś organizacja daje mi mniej niż ja daję jej to... to po grzyba mi ta organizacja? Tu nie chodzi oczywiście o proste przeliczenie złotówek. Ja chcę być w organizacji która działa i daje mi więcej niż ja daję jej. Wtedy chętnie będę dawał z siebie coraz więcej. PZK do tej pory nie dał mi w zasadzie NIC. Wyszkolony zostałem poza PZK. A w sumie pomimo bo na stronie OT 10 znalazłem "przerażające" informacje o wymogu CW na egzaminie. Na szczęście doczytałem że to zwyczajna bujda. [/quote] Z tego co widzę w bazie OSEC nie jesteś członkiem PZK. Czy byłeś? Jeśli nie, to nic dziwnego, że PZK nie dał Ci wprost NIC. Pośrednio dał Ci wiele i daje nadal z pracy tych którzy pracują, byś mógł nadal być krótkofalowcem korzystającym z pasma amatorskich! Z tego, co czytam, to jesteś Waszmość interesowny i interesuje Ciebie tylko jakaś organizacja, która daje Ci więcej niż Ty dajesz jej. Porównanie co do wielkości organizacji i zakresu działalności nieadekwatne, ale zapytam: Czy taką organizacją jest Klub Turystyczno-Radiowo-Astronomiczny "Ryjek" SP9KGP - Prezesie tegoż zacnego Klubu? Pozdrów proszę ode mnie Jakuba SQ7HJI i Gosię SQ9MCK - od początku imponowali mi tym, co i jak robili z prawdziwą pasją. Będą w Ich wieku też tak aktywnie działałem. Dla jasności nie jestem w PZK, by dawał mi więcej niż ja daje Związkowi. Mam nadzieję, że większość członków PZK i wielu innych hobbystycznych organizacji myśli podobnie. sp8mrd pisze: Proszę, nie pisz za innych Uczestników tego wątku oraz wielu innych świetnych organizatorów życia klubów i OT PZK, że Oni poświęcają swój czas dla młodych robiąc to interesownie i oczekując jakiś gwarancji, przyzwoitości. Pisz za siebie, w swoim imieniu, bo to ułatwia komunikację! wbielak pisze: To ja jako prezes klubu zapytam. Czy Związek nie jest w stanie zagwarantować przyzwoitości?! Znów pytasz o coś, co sam wiesz, przecież inaczej może byłbyś w PZK. Związek jest taki jacy są jego członkowie. Przy 4000 członków definicja przyzwoitości ma wiele odmian, a oczekiwania jeszcze większe. Doprecyzuj o jaką przyzwoitość pytasz? sp8mrd pisze: Maćku, wiele świetnych inicjatyw powstawało i powstaje w naszym środowisku krótkofalarskim oddolnie lecz nie zgodzę się ze zdaniem, że "najlepsze jest to co powstaje poza PZK. Takie są fakty." Podam tylko kilka przykładów: - zorganizowanie 9 największych spotkań krótkofalarskich w Polsce - ŁOŚ; - dziesiątki corocznych spotkań krótkofalowców organizowane w OT PZK (warto czytać "Świat Radio - z życia klubów i OT PZK"); - dziesiątki corocznych kursów krótkofalarskich i egzaminów w UKE, a dzięki temu setki nowych radioamatorów (o czym pisali już tu inni Koledzy); - współpraca wieloletnia z ARISS, DASR, Delta itp.; - współpraca władz PZK i członków na różnych poziomach z władzami lokalnymi - kapitalny przykład z wczoraj i wielkie gratulacje dla DOT PZK wbielak pisze: Pytanie (to nie atak a pytanie więc zainteresowany jestem odpowiedzą) brzmi Ile z tych inicjatyw to inicjatywy Związku a pod iloma związek się zwyczajnie podpisał? Bo na przykład w dziale organizatorzy ŁOŚa nie ma wymienionego żadnego organu PZK. Jest w sponsorach i patronach. To w sumie dla mnie wygląda tak jakby firma sponsorująca Hackerspace powiedziała że organizuje kursy krótkofalarskie czy warsztaty arduino... Poza tym mówiliśmy tu o szkoleniu a nie ŁOŚu czy emcomach. Zmieniasz opisywany kontekst. Moja odpowiedź do Maćka dotyczyła Jego opinii, że "najlepsze jest to co powstaje poza PZK. Takie są fakty." W tym sensie wymienione przykłady, fakty przeczą temu, bo Organizatorzy tych wydarzeń są w PZK i tworzą działalność PZK - podobnie jak Ty współtworzysz działalność Klubu "Ryjek". sp8mrd pisze: O potrzebie reform piszą niektórzy od lat i co z tego ogólnikowego pisania wynika? Kto ma te "intensywne reformy" przeprowadzić kiedy jeden z najbardziej optujących za tym, Prezes OT PZK, potrzebuje gwarancji, spełnienia swoich warunków...? wbielak pisze: Czy propozycja brzmi w takim razie dajcie sobie wszyscy spokój bo "ze względu na warunki" się NIE DA a organy Związku są złe ale TRUDNO nic na to nie poradzimy? Nie jestem ekspertem od regulaminów PZK ale prezes i ZG to chyba nie jest dorzywotnio wybierany papierz czy inny Jaśnie Oświecony z Bożej Łaski Król i skoro coś działa źle to chyba można wyciągnąć konsekwencje. Tak, więc nasuwa się pytanie Wojtku kto i jak ma decydować czy coś jest złe, działa źle, a następnie wyciągać konsekwencje? Zdecydowanie uprawnione do tego organy, a nie gwiazdorzy z forum czy LD, nie-członkowie PZK... ale to już temat na zupełnie inny, długi wątek - np. przy kawie. Życzę Tobie i Członkom Klubu "Ryjek" wielu dalszych lat tak pięknej działalności i godnych następców. |