Antena KF na działce bez instalacji odgromowej
Początkujący
    SP2ASO pisze:


    Jak to skonstruować żeby nie puścić działki z dymem w razie wyładowania? Myślałem o zwykłym metalowym maszcie wkopanym na ~2m do ziemi, a na górze punkt mocowania anteny byłby delikatnie poniżej zakończenia (igła? kulka?) masztu. Tylko czy wtedy wyładowanie - mimo odłączonego kabla ale leżącego w środku działki - nie zrobiło by szkód i by poszło w dół? Czy może zrobić punkt do odkręcania kabla tak aby po odkręceniu wisiał wzdłuż masztu?



Naturalnie, każda antena powinna być uziemiona - o ile to oczywiście technicznie jest możliwie do zrobienia. Jednak w Twoim przypadku, przy gęstej zabudowie działkowej i niskiej wysokości instalacji odpuściłbym sobie uziemianie samej anteny, gdyż szansa na bezpośrednie trafienie w nią wyładowania jest znikome - inaczej mówiąc ta antena nie spowoduje zwiększenia szans na wyładowanie w budynek na Twojej działce. Czy będziesz miał tę antenę czy jej nie tam nie będzie, jak piorun strzeli to straty będą jednakowe.
Jednak dla zwiększenia bezpieczeństwa i polepszenia sprawności systemu antenowego proponuję jedynie wykonać porządny uziom samego TRX'a,(jako uziom kilka m bednarki w ziemi i od niej gruby, krótki przewód uziemiający do pomieszczenia z aparaturą nadawczą i zacisk do podłączenia obudowe TRX,a) natomiast po zakończeniu nadawania feeder odkręcać od obiektu i zostawiać na zewnątrz. Naturalnie, to co wyżej napisałem to jedno z możliwych rozwiązań. Jak dodatkowo zabudujesz odpowiedni transformator przy antenie, który galwanicznie będzie zwierał ramiona dipola, to automatycznie cała antena uziemi się poprzez oplot feedera przez co ładunki gromadzące się w antenie będą spływać do ziemi.
Prozdrawiam!
Tomek
SQ9JXT


  PRZEJDŹ NA FORUM