Dobór anteny i sposobu powieszenia. Jaką antenę na działkę? |
Dzięki wszystkim za poświęcony czas i sugestię. Zacznę od tego czego nie zrobiłem wcześniej. mam na imię Marek a mój znak to SQ1BSY. Konto na tym forum założyłem jeszcze w tym czasie, kiedy nie miałem licencji i stąd ten nick. Szczególne podziękowania dla kolegów SQ5KGS, SP2LIG, SP7XIF i SP5NVX, za wniesienie do dyskusji konkretów (przeanalizuję i pomyślę nad tym co mi proponujecie). Odrębne podziękowania dla kolegi SP9DLM, głównie za to, że zmusił mnie do odgrzebania dokumentacji z mojej walki ze spółdzielnią. Tak toczyłem taką walkę przez blisko 16 miesięcy (2008-2009). Tak, wszedłem na dach z zarządcą (czyli legalnie). Zrobiłem dokumentację fotograficzną. Przygotowałem projekt instalacji antenowej z propozycją miejsca posadowienia. Mało tego zawarłem umowę z firmą, która na zlecenie mojej spółdzielni konserwuje dachy, dotyczącą wykonanie robót instalacyjnych (aby nie było problemów, że dach został zniszczony). Przeczytałem kilkanaście porad, podpowiedzi, artykułów w Krótkofalowcu Polskim o wyrokach sądów i po tym wszystkim napisałem pismo. A później otrzymałem pierwszą głupkowatą odpowiedź. Później odbyłem rozmowę z dyrektorem administracyjnym, napisałem kolejne pismo i jeszcze kolejne. A na każde moje pismo otrzymywałem odpowiedzi: np:. "... decyzja została podjęta na podstawie "regulaminu porządku domowego" ..." "...udzielenie jednej zgody na zamontowanie anteny nadawczo-odbiorczej spowoduje kolejne żądania w tym zakresie osób, które takiej zgody nie otrzymały ..." "...ponadto zamontowanie anteny wywołałoby protest i niezadowolenie mieszkańców osiedla ..." itd, itp. Doszło do tego, że ostatnie odpowiedzi jakie do mnie docierały były jedno - zdaniowe: "Odpowiadając na Pana pismo w sprawie zamontowania anteny nadawczo-odbiorczej na dachu budynku przy ul. ...informujemy, że nie ma możliwości wyrażenia zgody na powyższe." Koniec i kropka. Tak więc drogi Darku, może byłeś lepiej przygotowany, a może trafiłeś na zdrowo myślących ludzi. Ja w swojej walce doszedłem do muru. Pozostało mi jedynie złożyć pozew do sądu. Ale to było już ponad 6 lat temu. Na pewno przygotuję następne pisemko do firmy. Zobaczymy co się wydarzy. Zanim jednak uda mi się skutecznie wejść na dach, chcę, a raczej muszę zainstalować się na działce. A jeżeli zimą będzie na dworze -10*C (w Szczecinie takie mrozy są rzadkością) to ubiorę kalesonki, ciepłą czapkę i rękawice. Dam radę. pozdrawiam wszystkich Marek SQ1BSY P.S. Nadal czekam na kolejne podpowiedzi dotyczące mojego nowego (tymczasowego) QTH. |